Mam 550D i jest to mój pierwszy DSLR, a 40D ledwo zapoznałem, więc mogę tylko napisać coś o tym pierwszym. Matryca 18 Mp daje wyjątkowo rozdzielczy obraz, pod warunkiem, że obiektyw jest w stanie jej sprostać, jednakże dość mocno szumi już od ISO 200 i jeżeli zamierza się kropować zdjęcia, to już dość lekkie wyostrzanie powoduje widoczny wzrost ziarnistości obrazu. Nawet bez kropowania i na najmniejszych ISO wyostrzanie daje często wkurzający przyrost szumu luminancji. Właściwie jedynym panaceum na to zjawisko jest używanie optyki o bardzo wysokiej rozdzielczości, dającej bardzo ostre obrazy już przy domyślnych ustawieniach aparatu i pod warunkiem, że precyzyjnie się tę ostrość nastawi i uniknie się nieostrości ruchowej- wtedy można sobie wyostrzanie darować. Ale, gdy się tych warunków nie spełni i chce się ostrość poprawić cyfrowo, to szum może być dokuczliwy. Proszę sobie obejrzeć zdjęcia zamieszczone przeze mnie w wątku dotyczącym 550D http://www.canon-board.info/showthre...=58666&page=65 na trzech jego ostatnich stronach.
Guzikologia aparatów to kwestia indywidualnego podejścia, tak samo solidność i waga oraz ergonomia. Dla mnie 550D jest OK pod względem wagowym i co do solidności się nie mam czego czepić, natomiast nie jest zbyt wygodny w trzymaniu, chociaż całkiem dobry w obsłudze. Na korzyść 40D przemawia z kolei wymienność matówek, a właściwie to, że matówkę można wyjąć i wyczyścić poza aparatem, co jest dla mnie cechą niezwykle pożądaną i żałuję, że 550D jej nie ma. Matryca 10 Mp nie da tej ilości szczegółów, co 18 Mp, ale też nie będzie to katastrofalna różnica i na to konto zapewne będzie mniej szumiała. Z kolei większy i kapitalnej jakości LCD w 550D na pewno da się pokochać, zwłaszcza przy używaniu LV. Rację mają Ci, którzy zamiast 550D doradzają 600D, bo obrotowy LCD jest nieoceniony np. przy macro nawet, gdy tylko chcemy podglądu wykonanego zdjęcia i robimy je nawet bez LV, i zdecydowanie w stosunku do 550D poprawiony jest chwyt aparatu. Trzeba więc zdecydować się na tę cechę aparatu, która jest dla Ciebie najważniejsza. Ja np. boleję nad niemożnością otrzymywania RAW w mniejszej niż maksymalna rozdzielczośći i RAW 10 Mp byłby dla mnie z pewnością bardzo dobrym rozwiązaniem. Wiąże się z tym mniejsze wymaganie aparatu od obiektywów i wzrost ilości satysfakcjonujących zdjęć, bo z tym na 550D jest u mnie kiepsko: matryca tak wyłapuje wszelkie błedy ostrzenia i nieostrości ruchowe, że szlag może człowieka trafić. Zejście na połowę rozdzielczości w momencie robienia zdjęć leczy przynajmniej z połowy powodów do frustracji i dwa razy więcej obiektywów okazuje się być dobrymi szkłami, ale można je zapisać tylko w JPG, co przy katastrofalnych czasem błędach pomiaru światła przez puszkę dobre nie jest. Ale dobre z kolei jest w 550D korygowanie winietowania w korpusie i optymalizator jasności obrazu. Itd, itp. W sumie 550D mimo, iż amatorski, jest w moim mniemaniu bardziej wymagającym sprzętem od obiektywów i użytkownika, niż 40D.
Najtrudniej jest jednak dokonać wyboru nie mogąc sobie w dowolnie długim okresie czasu porównywać obu aparatów osobiście, bo zwykle decydujemy się na zakup jednego korpusu, albo kupujemy drugi, gdy sprzedamy pierwszy. I jest to powszechne, i jest to niezbyt mądre. Poprzednio, gdy pracowałem na analogach, to co prawda korpusy miały guzik do powiedzenia, bo o wszystim decydowała optyka i fotograf, jednakże zawsze "na robocie" miałem dwa korpusy: jeden z obiektywem długoogniskowym, a drugi z krótkoogniskowym, ew. w jednym zapięta była jasna stałka, a w drugim jakiś zoom. I dzisiaj robiłbym tak samo, gdyby mi na to budżet pozwolił, a przy okazji miałbym dwa różne korpusy
To jest przy okazji rozwiązanie dylematu, czy kupować superzoomy, czy dwa oddzielne zoomy: kupić drugi korpus i nie zawracać sobie głowy superzoomem, który i tak jest zawsze albo za krótki, albo za mało szeroki, albo za ciemny, albo zbyt wielki
. I zupełnie przy okazji jest to rozwiązanie problemu, czy kupić aparat solidniejszy, czy mniej solidny: dwa mniej solidne dają raczej większe prawdopodobieństwo niezawodności, niż jeden obojętnie jaki. Nie wiem też, dlaczego nie bierzesz pod uwagę 450D zamiast 40D: plastikowość jak w 550D, a obraz praktycznie jak z 40D i ciut większa matryca 12 Mp.