Koncert jazzowy - ja z Iza odpadam i nas nie zmusicie

.
Muzyke jazzowa toleruje, ale tylko toleruje... wole ten czas spedzic ze statywem focac Prage wieczorem/noca... bo w Warszawie koncetow jazzowych bywa sporo, gdybym chcial sie na jakis wybrac, a w Pradze bywam sporo rzadziej niz w Warszawie

.
A kwestie finansowe wyklaruja mi sie 10 stycznia i wtedy potwierdze na 100% czy jedziemy.
Ogolnie wyobrazalem sobie tak:
Sobota:
- zjezdzamy sie do soboty poludnia, lokujemy w hotelu/ach (lepiej w jednym), obiad (wspolny lub osobny, burza mozgow ustali)
- lazenie wspolne, parami, trojkami, we wlasnym zakresie - jak kto woli az swiatla zacznie brakowac
- ok 19tej - w jakims pubie spotkanie wspolne
- nocne focenie dla chetnych, hotel dla mniej chetnych

Koncert mi w tych moich planach i wyobrazeniach nijak nie pasuje. Spotkanie jest po to by pogadac... na koncertach ciezko sie gada

. No ale wolna wola...
Niedziela:
- wysypianie sie
- ranek, przedpoludnie - samodzielne/wspolne zwiedzani - jak kto woli, wg zainteresowan (ja wole powoli lazic i wyszukiwac ciekawostki zamiast turystyczne standardy)
- wczesne popoludnie - kolejne grupowe spotkanie obiadowo/podwieczorkowe + rozjazdy, snucie dalszych planow itp.