Januszu, aż tak odmiennego zdania nie masz.
Znajomy nauczyciel francuskiego (o którym już wspominałem) mawiał: "dobra fotografia kłamie". Coś w tym jest. Stąd retusz, ale też pewien stopień kreowania fotografowanej rzeczywistości. Albo całkowite (studio, dekoracje), albo okazjonalne (jak wybór właściwego profilu, albo dobór ogniskowej, czy głębi). Każde zdjęcie w jakiś sposób oddaje to co chce widzieć fotograf, albo co po prostu był w stanie zobaczyć.

Nie utożsamiałbym jednak ludzi ceniących naturalność, czy wręcz naturalizm fotografii z osobami, których "nie stać na fotoszopa". Już pomijam porównywanie PS i GIMPA, po prostu niektórzy faktycznie chcą iść tą drogą i mają do tego prawo. Bo fotografia to wolność wyboru, spośród całego arsenału środków, stylów, czy szkół.

I na koniec przypomniał mi się tekst z jednej z książek National Geographic (chyba). Parafrazując: "portret odzwierciedla osobowość fotografa i osoby fotografowanej, to jak osoba fotografowana chce być postrzegana i to jak postrzega ją fotograf".