filtr lososiowy to po prostu folia zalozona na lampe. Pewnie ten kolor ma jakis swoj numerek, ale popularnie nazywa sie tak jak napisalem. Te blyski sa naprawde slabe. Moze nie nalezy tego robic nieznanym ludziom na ulicy, ale w takiej sytuacji, wszyscy spodziewaja sie ze bedzie fotograf i te dodatkowe poblyskiwanie nie przeszkadza. Zreszta tak jak pisalem, po pierwsze zwracam uwage, fotografujac, zeby nie miec ludzi patrzacych mi sie w obiektyw, po drugie odrzucam takie zdjecia w czasie edycji.