pieknie oceniać fotografa po sprzęcie.
czy na CB zapanowała już tylko moda na ultrapapierowe zdjecia slubne, gdzie pół oka panny młodej ma być ostre?
czy fotograf, który celuje w poprawne, naturalne, a nie repoglamourowe foty jest gorszy?
czy jezeli daje rade robić przyzwoite zdjecia, dla ludzi, ktorzy nie chca placic 5000 za reportaz, tylko 1500, to musi mieć komplet stałek i topowe maszynki?
sory za OT, ale wkurza mnie, kiedy nie widzac zdjec ktoś od razu sie wypowiada.
widziałem mase 5d-owców ze stałkami, ktorzy generowali gorsze zdjecia, niż człowiek z 40d + 18-200 IS