To ja może też nietypowo - bo niefotograficznie. Jeśli nie jesteś studentem Wydziału Lekarskiego, tylko zwykłym człowiekiem, nie mającym na codzień styczności ze wszystkim co nas zabija, lub może zabić, to zastanów się dość poważnie nad swoim pomysłem. Są dwie możliwości:Zamieszczone przez licorea
1. Wejdziesz na oddział, zrobisz parę fotek i wyjdziesz. Odwalisz robotę nie dochodząc do sedna sprawy. Szkoda czasu.
2. Wejdziesz na oddział, poznasz ludzi, poznasz historię ich życia, polubisz ich, a potem będziesz patrzył jak umierają i nic nie będziesz mógł na to poradzić. Zrobisz dobre story. Zapłacisz bardzo wysoką cenę.
Jeśli to nie jest praca zarobkowa (foto), to rozważ znalezienie innego tematu. Do tego zawsze zdążysz wrócić. Nikt w wieku 20-kilku lat nie jest przygotowany psychicznie na opowiedzenie tej historii. Nie wiem czy kiedykolwiek jest się na to przygotowanym.