Tylko skad tu te "Plecy..."
Tylko skad tu te "Plecy..."
Czarna puszka i gruszka... www.andee.nwz.pl
Dam szczera rade, nie zaczynaj tego tematu, bo sobie nie poradzisz. Nie piszesz nam jakie masz doswiadczenie w opowiadaniu historii aparatem, wiec sadze, ze niewielkie. Gdzies mignelo mi, ze masz 22 lata, dodatkowy powod zebym, na miejscu dyrektora hospicjum, odmowil robienia zdjec. Rozumiem, ze masz doswiadczenie w pracy w fundacji zajmujacej sie realizacja marzen dzieci nieuleczalnie chorych (chyba nie myle sie za bardzo).
Zaczynajac taki temat bierzesz na siebie bardzo duza odpowiedzialnosc. Jesli gdzies tam na koncu tego reportazu widzisz publikacje w prasie, powinienes bac sie jeszcze bardziej. Nawet jesli wyjdzie przejmujaca historia, fotoedytorzy i osoba piszaca tekst, ewentualnie redagujaca twoj tekstw 99 przypadkow na 100 zniszczy to co chciales opowiedziec. Dla Ciebie to cale zycie dla nich tylko kolejna historia, ktora w przystepny sposob podzadza czytelnikom.
A wracajac do samych zdjec zastanow sie, czy naprawde opowiesz nimi cos przejmujacego i prawdziwego, czy tez wyjdzie z tego, przepraszam za brutalne slowo, ckliwy banal. To piekielnie trudny temat do fotografowania i budowania calej historii.
Jesli nie zniechecilem sie dostatecznie to zrob tak napisz propozycje reportazu, opisujac w niej o czym chcesz opowiedziec, zawrzyj esencje tematu w jednym zdaniu, to ulatwi Ci budowanie historii. Tylko nie pisz, ze chcesz tworzyc historie o hospicjum, bo to wlasnie jest banal.
Potem napisz czym kierujesz sie realizujac taki temat i na koniec co chcesz zrobic ze zdjeciami jak juz je wykonasz. Jak dla mnie temat jest minimum na pol roku, zeby byl uczciwie opowiedziany.