Kochani, nie mam pojęcia o nazewnictwie, więc się nie śmiać że to nazywam "tyłem". Poprawcie mnie jak to się po polsku nazywa.
Otóż chodzi mi o to: mój kolega kupił używanego analogowego Hasselblada z Carl-Zeissem 80mm za $1000. Całkowicie manualny.
Teraz on myśli aby dokupić do niego cyfrowy tył i podczepić. Calość byłaby całkowicie manualna, itd. Cyfrowe tyły są obecnie dość drogie, coś około $2000 w górę, więc pytanie do sprzętowców:
1. czy gra jest warta świeczki? Jaka jest tego jakość? Powiedzmy że kupimy matrycę 16MP, to jak taka jakość się porównuje do powiedzmy 5D MKII?
2. Są różne tyły w cenie od $1,500 do $5000. Od 12MP w górę. Nie wchodzą w rachubę żadne bajery, całość ma być wyłącznie manualna, jedyne wymaganie to jakość matrycy oraz cena.
3. Jak oglądam cyfrowe tyły na Ebayu, to matryce są w rozmiarze 36mmx36mm. Dlaczego w takim? Czy nie ma matryc w rozmiarze filmu 6x6?
4. Czy to przychodzi z jakimś software? Jak czytać Hasslebladowe RAW-y?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym względzie?
Chciałbym też od razu zbyć sarkastyczne pytania w rodzaju "a po ci to?". To jest hobby. Celem jest krajobraz w średnim formacie w celach wyłącznie hobbystycznych. A zresztą nieważne w jakim celu. Po prostu...
Czy ktoś zna się na tym?