stary, ale na tym opiera sie cala europejska kultura.. wiec pomysl - moze cos w tym jest? sam mowisz ze nie opanowales do konca zasad a juz chcesz tworzyc wlasne... to chyba nie tak powinno dzialac?
wszystko prawda, ale np te trzy foty dowodza, ze oczne kadrowanie masz skopane, wiec moze jednak ratuj sie tym w LR... ?
czyli potwierdzasz to co napisalem powyzej - zacznij zatem dokadrowywac przy obrobce skoro wizjerem nie do konca umieszjakbym mial sprawdzac swoje zdjecia ktore sa rowno skadrowane wedle lini podzialow to bym musial 3/4 zdjec skasowac![]()
i nie, nie twierdze ze trzeba wszystko robic od liniki .. te rzeczy po prostu sie czuje i widzi. a jak nie to sa do tego narzedzia.
nie chodzi tylko o mocne punktu, chodzi tez o linie, trojkaty, symetrie, zbierznosci itd. ktore wystepuja w kazdym rodzaju kadru.. nawet w tym okraglymzdjecie sklada sie z plam ktore tworza jakis tam obraz, a ten jest niczym innym jak roznymi brylami, ksztaltami, figurami geometrycznymi... mozna by dlugo wymieniac. ba, nawet umieszczenie kolorow wplywa na czytelnosc zdjecia i wplywa na kadr. i wiesz co jest najlepsze? ze nawet nie trzeba o tym wiedziec, bo mozg sam interpretuje obrazy.
jesli nie chcesz robic w/g ksiazek to przeciez nie musisz. szukanie wlasnego stylu jest jak najbardziej ok. ale rob tak zeby wszyscy robili "wow" patrzac na Twoje foty, a jesli nie robia to znaczy ze cos poszlo nie tak i przycupnij czasem nad swoim zdjeciem, rozbierz je na czynniki pierwsze i pomysl co zmienic zeby bylo lepiej? zaczal bym od skupienia sie na kadrach, bo modelki masz fajne
a moze to swiadczy tylko o tym, ze malo w zyciu zdjec widziales. nie ma czegos takiego jak gatunki fotografii w ktorych centralne kadrowanie sie sprawdzi lub tez nie - wszystko zalezy od zdjecia. piszesz zeby nie zamykac sie w szablonach a sam starasz sie przypisac szablon centralnym kadrom.
gdybym o Twoich zdjeciach napisal ze sa zle bo sa centralne, wtedy roztrzasanie centralnych kadrow mialo by sens. ale Twoje foty nie sa ani centralne, ani skadrowane klasycznie w/g trojpodzialu. jednak blizej im do centralnosci (umiejscowenie glowy, oczu itd), wiec jak mialem to napisac? dla mnie sa "za centralne"byc moze niefortunne okreslenie ktore ciezko zrozumiec, ale pomocniczo przedstawilem podzial kadru w formie linii. gdy dodasz te rzeczy ze soba powinno wynikac dosc jasno o co chodzilo. a moze to po prostu problemu z czytaniem obrazu - bez watpienia na niego patrzysz, ale nie potrafisz go do konca zinterpretowac i polaczyc ze slownym opisem?
a moze to je go zle interpertuje?
podejrzewam ze na zywo zrozumial bys moj przekaz w ciagu 2 minut ... i byc moze nawet przyznal bys racje. na forum bedziemy wymieniac sie kolejnymi postami i tak bez efektu...
ogolnie bez sensu bo dyskusja powinna byc o kadrach, a nie Twoich zdjeciach. polm dal fajne przyklady centralnych portretow .. dostrzegasz roznice w porownaniu z Twoimi?zrob maly eksperyment i naloz na nie siatke zlotego podzialu ... jest szansa ze wyciagniesz z tego jakies wnioski, ale Ty sie juz chyba uparles ze bedziesz robil po swojemu, tak jak "czujesz"
![]()