Mój rekord to 93 "sztuki"
I to jeszcze w czasach analogu. Na dwie praktiki. Pomocnica zmieniała filmy a ja liczyłem klatki żeby w odpowiednim momencie wymienić aparat bo każda sekunda miała znaczenie. Teraz to jest komfort. W tym roku w tym samym kościele dzieci było połowę.