Mam PRAKTYCZNE pytania. Wpierw jednak długi wstęp:

http://blog.uniquephoto.com/?p=4738 ---> źródło

[...] If you are not used to shooting with an old Canon or Nikon lens that had stop-down metering, the external aperture will be somewhat of a pain for you at first. For those of you that do not know what i am talking about, “Stop-Down metering” is where the lens attached to the camera has an independent aperture control from the camera. This causes the camera, in Canon’s case, to register a ”00″ where the aperture is normally displayed. In order to shoot a correct exposure at a given F-stop, you have to physically stop the lens down and cut the light passing into the camera’s meter. Alright so no big deal, just another step in shooting right? Well this presents a problem. stopping the lens down causes the light passing into the camera to be cut in half every stop down, which causes the viewfinder to become incredibly dark as you get to smaller apertures like f/8. The problem is that when you are looking though the viewfinder that has been darkened, it becomes increasingly difficult to see what is in your frame. The best way to counter-act this is to focus closer to wide open, then stop down to meter, and take your shot.

Tłumaczenie:

[...] Jeśli nie przywykłeś do fotografowania ze starym obiektywem Canon lub Nikon, który miał pomiar światła dopiero po domknięciu przysłony, to na początku ten zewnętrzny pierścień przysłony będzie dla ciebie w pewnym sensie bolączką. Dla tych z was, którzy nie wiedzą o czym mówię, "pomiar światła po domknięciu przysłony", jest wtedy gdy obiektyw podpięty do aparatu ma regulację przysłony niezależną od [elektroniki/ body] aparatu. To powoduje, że aparat, w przypadku firmy Canon, zarejestruje "00", na wyświetlaczu LCD [w trybie Av] - czyli na panelu gdzie przysłona zazwyczaj jest wyświetlana. Aby dokonać prawidłowej ekspozycji na danej przysłonie f, trzeba przymknąć obiektyw i "zredukować światło" dochodzące do czujnika mierzącego ilość światła. No dobra żaden z tym problem, to tylko kolejny etap w robieniu zdjęć, prawda? Cóż stanowi to pewien problem. Przymknięcie obiektywu spowoduje, że światło przechodzące do aparatu zmniejszy się za każdym razem o połowę, z każdym klikiem przysłony, co spowoduje że wizjer staje się ciemny gdy dojdziemy do wartości przysłony np. f/8. Problemem jest to, że gdy patrzysz w wizjer, który mocno się ściemnił, coraz trudniej będzie ci zobaczyć co znajduje się w kadrze. Najlepszym sposobem zapobiegania temu jest ostrzenie na otwartej przysłonie, przymknięcie do pomiaru światła, naciśnięcie spustu migawki.

Koniec tłumaczenia.

Moje PRAKTYCZNE pytania do użytkowników Sama 35 są następujące: czy wynikałoby z tego że

1. Bez doklejonego dandeliona (oraz bez wersji Nikon z przejściówką) w ogóle nie trzeba preselekcyjnie ustawiać przysłony w body aparatu w trybie Av skoro aparat tak czy inaczej "nie widzi obiektywu" i w trybie Av wyświetla się non stop "00"? Czy chcąc zrobić zdjęcie na f/2,8 (bez dandeliona) pokrętło w body aparatu od przysłony w ogóle nie jest dotykane? A pomiar światła (czyli wciskanie do połowy spustu migawki) dokonywany jest dopiero PO domknięciu obiektywu?

2. Natomiast w wersji z dandelionem chcąc zrobić zdjęcie na f/2,8 wpierw preselekcyjnie wybieramy sobie przysłonę w body aparatu, wciskamy spust migawki do połowy i aparat mierzy światło na pełnej dziurze i symuluje domknięcie przysłony? Czy w związku z tym pomiar światła (połowicznie wciśnięty spust migawki) trzeba przytrzymać jeszcze PRZED domknięciem obiektywu?

Jak to wygląda w praktyce? Ufff - trochę to może zawiłe ale użytkownicy Sama pewnie wiedzą o co mi chodzi.