Generalnie chodzi o to, że nie muszę bić młotkiem żeby zrobić zdjęcie. Ale dawniej były takie dwa "skoki". Najpierw do połowy - AF, potem do końca i robił zdjęcie. A teraz ja za delikatnie (czyli wydaje mi się, że tak jak wcześniej) nacisnę spust to złapie ostrość ale nie robi zdjęcia. Dopiero jak mocniej docisnę to pyka.
Wątpię, bo napisali na karcie gwarancyjnej "Wymiana migawki 9.05.11r.", a o spuście nic nie ma.