Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: TS-E 24 vs. TS-E 24 II

Mieszany widok

  1. #1
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Dec 2010
    Miasto
    Kraków
    Posty
    31

    Domyślnie

    To, że różnią się mechaniką (ver. 2 na spory +) to wiem, chodzi mi o stronę optyczną bardziej ...jeśli przy powiedzmy f8 między wersją 2 i 1 jest przepaść to dalej składam na "2"...a jesli nie to może jakoś przeboleję udogodnienia jakie mam w 17 (aczkolwiek w 24 pewnie byłyby bardziej przydatne - Przy TS-e 90 zdarzył mi się "niechciany" tilt więc wiem w czym rzecz)

    Pozdr,
    Koala

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2005
    Posty
    1 905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez koalapd Zobacz posta
    To, że różnią się mechaniką (ver. 2 na spory +) to wiem, chodzi mi o stronę optyczną bardziej ...jeśli przy powiedzmy f8 między wersją 2 i 1 jest przepaść to dalej składam na "2"...a jesli nie to może jakoś przeboleję udogodnienia jakie mam w 17 (aczkolwiek w 24 pewnie byłyby bardziej przydatne - Przy TS-e 90 zdarzył mi się "niechciany" tilt więc wiem w czym rzecz)

    Pozdr,
    Koala
    Nie miałem niestety przyjemności korzystać z TS-E 24mm II, natomiast pracowałem "jedynką", a później TS-E 17mm - moje przemyślenia tutaj będą więc poniekąd teoretyczne.

    Skoro masz najszerszego obecnie TS-E, to na pewno jesteś świadomy udogodnienia jakim jest możliwość niezależnego kontrolowania przesyłu i pochyłu - to dotyczy również TS-E 24mm II. Moim zdaniem już to jest warte dopłacenia tych 2-3 tysięcy za nowszą wersję jeżeli traktujesz taki obiektyw jako narzędzie pracy, a nie wyłącznie hobbystycznie.

    Zgodnie ze specyfikacją Canon istotnie zwiększył średnicę pola obrazowania pomiędzy I i II. Nie pamiętam z głowy o dokładnie ile, ale jest to do sprawdzenia. To oznacza, że jeżeli korzystasz z przesuwu, to masz znacznie bezpieczniejszy zakres regulacji, bez obawy że przy większym shifcie coś Ci zawinietuje albo będziesz miał jakieś nieostrości. To nie jest wyłącznie kwestia domknięcia przysłony do odpowiednio dużej wartości - jak będziesz na granicy pola obrazowania, to nie uciekniesz przy pomocy przysłony od krańców możliwości rozdzielczych obiektywu.

    Pamiętam też z porównania bodajże w The Digital Picture, że nowy TS-E 24mm II lepiej sobie radzi z aberracjami chromatycznymi. Ponownie - jeśli robisz zdjęcia dla siebie, to nie jest to argument krytyczny, ale jak TS-E ma pracować, no to lepsza korekcja jest oczywiście nie do przecenienia dla jakości obrazka.

    Gdybym stał przed Twoim dylematem to najpewniej dozbierałbym do nowszej wersji obiektywu - jeśli nie ze względu na walory mechaniczne, to przede wszystkim dla własnego dobrego samopoczucia, że wydałem 7-8 tysięcy na obiektyw wolny od wad szkła za 5-6 tysięcy.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Przesuwu, nie przesyłu oczywiście.
    Ostatnio edytowane przez strideer ; 09-05-2011 o 16:43 Powód: Automerged Doublepost

  3. #3
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Dec 2010
    Miasto
    Kraków
    Posty
    31

    Domyślnie

    Dzięki za utwierdzenie mnie w poczatkowych zamiarach!.

    Pozdr,
    Koala

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •