W zasadzie to poszedłem z rodziną na plażę w Dębkach, bo mi się małżonka uparła, że bedzie tam o 17.00 grupowo jogę uprawiać. Myślałem sobie "Wezmę tele i popstrykam - może być całkiem zabawnie" . Wyobraziłem sobie grupkę szaleńców starających się w temp. +30 C i pełnym słońcu doprowadzic do ciężkich uszkodzeń stawów biodrowych, kolanowych itd., itp. I już miałem zacząć uwieczniać moją ukochaną (a jest co uwieczniać, ooo! tak 8) w pozach przy których autor Kamasutry wdaje się pozbawionym wyobrazni dresiarzem, kiedy zauważyłem coś bardziej interesującego - grupa chłopaków na deskach dawała niezły popis. No to podkasałem spodenki i wlazłem do wody (bo mi te 210 na długim końcu, to z brzegu nie starczało). Efekty mojego sterczenia w zimnym Bałtyku zamieszczam w poniższym linku:

http://arkan.net.pl/Galeria/Windsurfing/HTML/index.html

ISO 200, TV 1250-1600 (co dawało f.5,6-6,3), JPEG.

Arkan