... oto jest (kolejne) pytanie![]()
Z zalet światłomierza największą jest chyba pomiar światła padającego, bo odbite to sobie możemy zmierzyć aparatem. Tylko czy jest to aż tak bardzo przydatne?
Aby określić parametry ekspozycji danej sceny wystarczy nam aparat w trybie M. Po dokonaniu pomiaru wprowadzamy korektę aby niedoświetlić scenę o 2 działki EV i voila. Pozostało włączyć lampę i po kilku błyskach testowych mamy wszystko czego nam potrzeba.
... czy może błądzę?
Wiem że na tzw. oko nie da się określić czy to co widzimy to są 2 działki EV, czy moze 1 i 2/3 lub 2 i 1/3. No i nie zmierzymy również siły samego błysku.. ale czy ma to aż tak kolosalne znaczenie? Jak to wyglada w praktyce?