1. "piątka" z Niemiec to sprzęt niczym nie różniący się od tego, który otrzymasz z Canon Polska, którego robota ogranicza się do włożenia do pudła instrukcji PL i naklejenia dwu centymetrowej nalepeczki z adresem dystrybutora. To by było tyle "korzyści"
2. Body to nie bułki, stara dostawa sprzed miesiąca nie straciła daty przydatności do spożycia
3. Problemy sieciówki mają bo biorą w dużej mierze z Canon Polska, którego dystrybucja sprzętu foto niemal nie istnieje... wolą kopiarki![]()