Do landszaftów 10-22 jest wymarzonym obiektywem, gdyż nie jest to oczywiście typowe rybie oko którego "efekt" nie wszystkim może się podobać - co nie znaczy oczywiście, że i to szkiełko nie daje w pewnych zniekształceń. Z kolei jeśli chodzi o wykorzystanie Canona w architekturze i wnętrzach, to trzeba przyłożyć się do kadrów, gdyż te przypadkowo chwycone nie zawsze mogą być zadowalające.
W każdym razie szczerze wszystkim landszaftowcom polecam ten obiektyw.
C R5m2; C RF 24-70 L; C RF 100-500 L
Pelna zgoda. Mialem taki zestaw na APSC i reszta szkiel lezala w szafie :-)
Wyzszosc C10-22 na S 8-16 polega przede wszystkim na obecnosci zakresu 17-22, ktory jest juz raczej zwyklym szerokim katem a nie typowym UWA, wiec mozna tez robic "normalne" zdjecia.
Z UWA to w ogole jest specyficzna sytuacja: zawsze warto sprobowac i mozna sie na poczatku niezle podjarac fotkami. Po jakims czasie jednak sporo uzytkownikow ten efekt sie nudzi a zostaja tylko "prawdziwie przekonani". Kwestia gustu...
Ostatnio edytowane przez maczetka ; 11-05-2011 o 13:12
robiłem zdjecia Sigmą 8-16 i musze powiedziec wiele dobrego o tym obiektwywie. Przedewszystkim jest bardzo ostry a zniekształcenia sa niewielkie przy ogniskowej 8mm ale to ma swój urok. jeśli ktoś nie chce aby mu łamało boki to niech wybierze 10-20/3.5 Sigmy - tam nic nie łąmie i uważam że ten obiektyw jest znacznie lepszy od canona 10-22
Zgadzam się, zresztą moim zdaniem w większości przypadków 24/28mm dużo lepiej by zarysowała daną scenę, niż 16/17mm (mówię tu o pełnoklatkowych ogniskowych).
UWA są niebezpieczne, bo bardzo przerysowują i łatwo przez to zapomnieć o panowaniu nad dalszymi planami, ba, w ogóle można zapomnieć o jakichkolwiek planach, bo to co z przodu jest olbrzymie, a reszta maciupka![]()
5D4, 1D4, 1Ds3 + TS-E 17L, TS-E 24mk2L, 24L, 35L, 50L, 135L, 24-105L, 100-400L, + 6x manfrotto