W kwestii zaawansowanej obróbki to ja się zgadzam że tym można wyrobić sobie swój rozpoznawalny styl. Problem to jednak czas poświęcony na obrabianie. Czas to też pieniądz więc do pewnego momentu na czasochłonnej obróbce nadal zarabiasz a od pewnej granicy tak naprawdę dokładasz do zlecenia. Sztuką jest tak to zsynchronizować aby cena za usługe i czas poświęcony na jej wykonanie były równe a najlepiej aby cena przewyższała wartośc czasu. Zrozumiałem to jak byłem w sobotę na ślubie 200 km od domu. Kolega kamerzysta z którym się zabrałem żeby nie doliczać młodym drugi raz paliwa zdradził mi że policzył za dojazd 400 zł bo czas spędzony na dojazd na miejsce to też praca. Ja do tej pody liczyłem koszty paliwa ale widzę że trzeba więcej.