Pokaż wyniki od 1 do 10 z 215

Wątek: Gorszy rok dla ślubokrętów ?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Zwykla mentalnosc. Mam prace , to tam pracuje. Chce byc "fotografaem" , tym sie parac , to ma byc moje zrodlo przychodu to temu poswiecam czas. Dla mnie to dosc normalny i zdrowy mechanizm. Nie powoduje ze wujo Jacek w pracy jest stolarzem , po godzinach kladzie kafle a weekendami robi sluby. Bo takie cos , w rezultacie jednak wplywa negatywnie na rynek. Na to jak on funkcjonuje jak kto podchodzi do swojej wlasciwej pracy. Owszem moze wujek jest dobry w foto ale nie o to chodzi. Przez w calym naszym kraju jest cala masa dorobkiewiczow , nie pisze tego nagatywnie , ktorze musza dorabiac zeby miec na swoje potrzeby i kolko sie zamyka. W innych krajach , nie kazdych , takie zjawisko jest mniejsza. Kazdy wie co ma robic , na co go stac i tego sie trzyma. Swoj zawod traktuje jako zawod a nie dorabianie. W zasadzie ja tez dorabiam bo 3-4 razy w roku zrobie dokumentacjie do dzwigow. Najchetniej bym z tego zrezygnowal ale poniewaz tak @%!@# jest rynek fotoslubnego ze wlasnie nie moge. Optymistyczne podsumowanie moje ;]

    Obecnie zastanawiam sie czy nie isc na ten glupi etat zeby obnizyc zus o 700 zl bo to jednak spora kwota a niestety ten rok jest jaki jest , a na zdjecia studyjne/rodzinne itp klienta ciezko znalezc za normalne ludzkie stawki.
    no comment...

  2. #2
    Uzależniony
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    840

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Obecnie zastanawiam sie czy nie isc na ten glupi etat zeby obnizyc zus o 700 zl bo to jednak spora kwota a niestety ten rok jest jaki jest , a na zdjecia studyjne/rodzinne itp klienta ciezko znalezc za normalne ludzkie stawki.
    To jesteś w bardziej komfortowej sytuacji niż (zapewne) większość "nowych" ślubokrętów, którzy, z tego co wiem, zaczęli fotografować śluby, bo... nie mogą znaleźć innej pracy po utracie "głupiego etatu" . W takiej sytuacji mnie zupełnie nie dziwi erozja stawek oraz mniej zleceń przypadających na fotografa.

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar Merauder
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Myslovitz
    Wiek
    43
    Posty
    1 092

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    [...]
    Dlaczego? [...]
    Z prozaicznej przyczyny, którą już tutaj na forum wymieniałem; osoba na etacie i to dobrze płatnym z czasem dochrapie się swojego dobrego sprzętu, nie rzadko jak jest uparta i ambitna osiąga dobry poziom przy jednoczesnym poziomie cen 20-30% niższych niż profi z takim samym poziomem. Może i z czasem podniesie ceny, ale przez początkowy okres, żeby zaistnieć czym ma konkurować jak nie ceną, to najprostsze rozwiązanie. Sam jestem po kilku ślubach i wiem jak to wygląda, a firmy na razie nie zamierzam zakładać, bo po co, jak mam przed sobą ledwo 3 zlecenia, które mogę zrobić na umowę o dzieło.

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Zwykla mentalnosc. Mam prace , to tam pracuje. Chce byc "fotografaem" , tym sie parac , to ma byc moje zrodlo przychodu to temu poswiecam czas. Dla mnie to dosc normalny i zdrowy mechanizm. Nie powoduje ze wujo Jacek w pracy jest stolarzem , po godzinach kladzie kafle a weekendami robi sluby. Bo takie cos , w rezultacie jednak wplywa negatywnie na rynek.
    Sorry, ale w tej chwili to jest śmieszne co napisałeś. A co nie zdrowego w tym, że ktoś chce się realizować w kilku zawodach? To co piszesz powyżej zalatuje frustracją. Rozumiem, że konkurencja nikomu nie jest na rękę, ale to nie Ty decydujesz kto będzie Twoim konkurentem. Znając swoją wartość nie powinieneś mieć z konkurencją problemu. Dziwie się Tobie, bo widziałem Twoje zdjęcia i nie wiem czego Ty się boisz mając całkiem dobre portfolio.


    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Na to jak on funkcjonuje jak kto podchodzi do swojej wlasciwej pracy. Owszem moze wujek jest dobry w foto ale nie o to chodzi. Przez w calym naszym kraju jest cala masa dorobkiewiczow , nie pisze tego nagatywnie , ktorze musza dorabiac zeby miec na swoje potrzeby i kolko sie zamyka. W innych krajach , nie kazdych , takie zjawisko jest mniejsza. Kazdy wie co ma robic , na co go stac i tego sie trzyma. Swoj zawod traktuje jako zawod a nie dorabianie. W zasadzie ja tez dorabiam bo 3-4 razy w roku zrobie dokumentacjie do dzwigow. Najchetniej bym z tego zrezygnowal ale poniewaz tak @%!@# jest rynek fotoslubnego ze wlasnie nie moge. Optymistyczne podsumowanie moje ;]
    I właśnie w tym sęk. Ty zdajesz się demonizować pracę w postaci dorabiania. Mam doskonały przykład, o jakim mówimy. Pediatra mojego dziecka w przychodni jest takim przykładem. Trzyma 3 sroki za ogon; przychodnię, szpital i klinikę. Przy czym nigdzie nie umie zdążyć na czas i wszystko czasem robi po łebkach. To już jest nie fair wobec siebie i ludzi. Właśnie o to chodzi.

    Natomiast gdy ktoś ma powiedzmy dwa zajęcia i z każdego wywiązuje się dobrze i się należycie przykłada to nic mi do tego co robi na innym etacie etc.

    Co do zachodnich krajów to krótko można skwitować sytuację; gdyby w tym kraju człowiek za swoją pracę otrzymywał przeciętnie 5-6 tyś myślę, że problem były mniejszy.

    Po raz kolejny piszę, nie demonizuj dorabiania.

    I w końcu czegoś tutaj nie rozumiem, jak ktoś jest nierobem w Polsce czy gdziekolwiek nazywa się go lewusem, nierobem etc. Ale widzę, że skrajność w drugą stronę też jest źle postrzegana. Co Tobie do tego, że ktoś chce podwyższyć sobie poziom życia pracując w drugim zawodzie. Jeśli robi jak należy to o co ci chodzi.

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Obecnie zastanawiam sie czy nie isc na ten glupi etat zeby obnizyc zus o 700 zl bo to jednak spora kwota a niestety ten rok jest jaki jest , a na zdjecia studyjne/rodzinne itp klienta ciezko znalezc za normalne ludzkie stawki.
    Głupi etat? Znajdź ten głupi etat z godną płacą w Polsce, bo ja obecnie na płacę nie narzekam, ale gdybym nie daj Boże miał szukać teraz etatowej pracy to tak różowo tego nie widzę. W tej chwili jesteś Panem sam dla siebie, zobaczysz jak jest na etacie.
    Ostatnio edytowane przez Merauder ; 15-05-2011 o 13:15
    7D | 450D | C10-22 3.5-4.5 | S8 3.5 Fish | C28 1.8 | C50 1.4 | C85 1.8 | 430EX II | Phottix|

  4. #4
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    Nie oszukujmy się ale 5DMII jest w sumie sprzętem na zaawansowanym ale amatorskim poziomie. I da się nim zrobić śluby tak samo jak 40 czy 50D. Ale wydaje mi się, że ten próg przynajmniej jeśli chodzi o sprzęt powinien być podniesiony do klasy Leica S2. Ile kosztuje? Widziałem w zeszłym roku ślub w Serbii i fotograf miał dwie takie. Kilka lat temu rozmawiałem z dealerem Hasselblad-a i dowiedziałem się, że sprzęt jest chętnie kupowany przez fotografów ślubnych na Bałkanach. Wydaje mi się, że w głodzie walki o klienta zacznie podnosić się poprzeczka.
    Nie jestem ślubniakiem ale na ile znam tę branżę to te aparaty do zastanego światła to słabo widzę. Plener nie wątpię ale do ciemnego kościoła - 5-tka mimo że "taniocha" da lepiej radę. Dlatego wydaje mi się, że progresja w tę stronę to tylko dla picu.

    Co do konkurencji, rynku itd. to myślę że niektórzy może zwyczajnie mają zbyt wysokie ceny w stosunku do tego co oferują i stąd mała liczba zleceń. I nie chodzi tylko o "jakość" zdjęć ale całe otoczenie jakie tworzą wokół własnej osoby.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar jacek_73
    Dołączył
    Oct 2010
    Miasto
    53 N, 18 E
    Wiek
    51
    Posty
    2 587

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    ...
    Co do konkurencji, rynku itd. to myślę że niektórzy może zwyczajnie mają zbyt wysokie ceny w stosunku do tego co oferują i stąd mała liczba zleceń. I nie chodzi tylko o "jakość" zdjęć ale całe otoczenie jakie tworzą wokół własnej osoby.
    Jest także możliwe iż ceny są nieodpowiednio dobrane dla grup docelowych dla których dana oferta jest kierowana. Wiadomo, jedni stwierdzą że jak fotograf bierze mniej niż 5tys. to miernota jakaś, inni będą tak długo szukać aż znajdą kogoś kto zgodzi się fotografować za 800 zł (albo mniej).
    Jestę fotografę
    miszcz martwi się o podpis

  6. #6
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Merauder Zobacz posta
    Z prozaicznej przyczyny, którą już tutaj na forum wymieniałem; osoba na etacie i to dobrze płatnym z czasem dochrapie się swojego dobrego sprzętu, nie rzadko jak jest uparta i ambitna osiąga dobry poziom przy jednoczesnym poziomie cen 20-30% niższych niż profi z takim samym poziomem. Może i z czasem podniesie ceny, ale przez początkowy okres, żeby zaistnieć czym ma konkurować jak nie ceną, to najprostsze rozwiązanie. Sam jestem po kilku ślubach i wiem jak to wygląda, a firmy na razie nie zamierzam zakładać, bo po co, jak mam przed sobą ledwo 3 zlecenia, które mogę zrobić na umowę o dzieło.


    Sorry, ale w tej chwili to jest śmieszne co napisałeś. A co nie zdrowego w tym, że ktoś chce się realizować w kilku zawodach? To co piszesz powyżej zalatuje frustracją. Rozumiem, że konkurencja nikomu nie jest na rękę, ale to nie Ty decydujesz kto będzie Twoim konkurentem. Znając swoją wartość nie powinieneś mieć z konkurencją problemu. Dziwie się Tobie, bo widziałem Twoje zdjęcia i nie wiem czego Ty się boisz mając całkiem dobre portfolio.



    I właśnie w tym sęk. Ty zdajesz się demonizować pracę w postaci dorabiania. Mam doskonały przykład, o jakim mówimy. Pediatra mojego dziecka w przychodni jest takim przykładem. Trzyma 3 sroki za ogon; przychodnię, szpital i klinikę. Przy czym nigdzie nie umie zdążyć na czas i wszystko czasem robi po łebkach. To już jest nie fair wobec siebie i ludzi. Właśnie o to chodzi.

    Natomiast gdy ktoś ma powiedzmy dwa zajęcia i z każdego wywiązuje się dobrze i się należycie przykłada to nic mi do tego co robi na innym etacie etc.

    Co do zachodnich krajów to krótko można skwitować sytuację; gdyby w tym kraju człowiek za swoją pracę otrzymywał przeciętnie 5-6 tyś myślę, że problem były mniejszy.

    Po raz kolejny piszę, nie demonizuj dorabiania.

    I w końcu czegoś tutaj nie rozumiem, jak ktoś jest nierobem w Polsce czy gdziekolwiek nazywa się go lewusem, nierobem etc. Ale widzę, że skrajność w drugą stronę też jest źle postrzegana. Co Tobie do tego, że ktoś chce podwyższyć sobie poziom życia pracując w drugim zawodzie. Jeśli robi jak należy to o co ci chodzi.


    Głupi etat? Znajdź ten głupi etat z godną płacą w Polsce, bo ja obecnie na płacę nie narzekam, ale gdybym nie daj Boże miał szukać teraz etatowej pracy to tak różowo tego nie widzę. W tej chwili jesteś Panem sam dla siebie, zobaczysz jak jest na etacie.
    Zle mnie rozumiesz bo ja z tego tragedii zadnej czy bog wie czego nie robie. Patrze z boku i obserwuje jak to funkcjonuje. Probuje swoja droge wypracowac ale okazuej sie ze nie da i musze np na te etat plus walka o wlasna firme. Przyklad z lekarzem jest dobry i niestety tak jest czesto.

    Co do samo realizacji , to czemu np nie focic po prostu tego co sie lubi a nie pchac odrazu w sluby ? Naprawde malo komu wierze teraz jak mowi ze on uwielbia robic zdjecia slubne i dlatego sie tym zajal. Wiekszosc sie tym zajmuje bo to najprostsze na czym mozna zarobic. Niech taki jeden sprobuje innej fotografii i za przeproszeniem posra zanim cos uda mi sie dobrze zrobic ;]. Takze moze czescie samorealizacja a nie robienie z tego biznesu i kombinowanie. To jest zdrowe.
    no comment...

  7. #7
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Niech taki jeden sprobuje innej fotografii i za przeproszeniem posra zanim cos uda mi sie dobrze zrobic ;]. Takze moze czescie samorealizacja a nie robienie z tego biznesu i kombinowanie. To jest zdrowe.
    Wiesz nie zrozum mnie źle (to nie jest personalne czy złośliwe) ale jak cały czas czytam Twoje wpisy tutaj to może zwyczajnie Ty powinieneś sobie zrobić taki rachunek. Bo jak słusznie ktoś wyżej napisał konkurencja jest zawsze i jest ona zupełnie niezależna od nas. Może warto to przemyśleć.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar Merauder
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Myslovitz
    Wiek
    43
    Posty
    1 092

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Zle mnie rozumiesz bo ja z tego tragedii zadnej czy bog wie czego nie robie. Patrze z boku i obserwuje jak to funkcjonuje. Probuje swoja droge wypracowac ale okazuej sie ze nie da i musze np na te etat plus walka o wlasna firme. Przyklad z lekarzem jest dobry i niestety tak jest czesto.
    Dla mnie jak trochę poznałem realiów jest oczywiste, że utrzymanie tylko z foto ślubnej w Polsce graniczy z cudem.
    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Co do samo realizacji , to czemu np nie focic po prostu tego co sie lubi a nie pchac odrazu w sluby ? Naprawde malo komu wierze teraz jak mowi ze on uwielbia robic zdjecia slubne i dlatego sie tym zajal. Wiekszosc sie tym zajmuje bo to najprostsze na czym mozna zarobic. Niech taki jeden sprobuje innej fotografii i za przeproszeniem posra zanim cos uda mi sie dobrze zrobic ;]. Takze moze czescie samorealizacja a nie robienie z tego biznesu i kombinowanie. To jest zdrowe.
    W moim przypadku tak właśnie jest, czasem zrobię ślub, bo mnie ten typ fotografii ciągnie. Tyle, że ja na razie mam 2-3 zlecenia w roku, tak miałem rok temu i tak mam teraz. Od zeszłego roku cokolwiek zacząłem z ślubami. Ciśnienia nie mam. Mam za co żyć.

    Cytat Zamieszczone przez canonfun Zobacz posta

    Nie możesz - osoba prywatna nie może zawierać umowy o dzieło z inna osobą prywatną. Firma - osoba prywatna jak najbardziej. I tacy jak ty właśnie psują rynek - gó...o wiedzą i jeszcze próbują ciemnotę wciskać. Między innymi MM-architekci ma mniej zleceń, mniej zysków bo ty zrobisz te 3 zlecenia za mniej... bo nie placisz zus, ubezpieczeń itp. itd.
    Skoro tak kolego rzucasz gównami to podaj mi podstawę prawną tych herezji, które tutaj wypisujesz.
    7D | 450D | C10-22 3.5-4.5 | S8 3.5 Fish | C28 1.8 | C50 1.4 | C85 1.8 | 430EX II | Phottix|

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez canonfun Zobacz posta
    Nie możesz - osoba prywatna nie może zawierać umowy o dzieło z inna osobą prywatną.
    oczywiście że może - wpisz sobie w google "umowa o dzieło pomiędzy osobami fizycznymi" i poczytaj trochę

    Cytat Zamieszczone przez canonfun Zobacz posta
    I tacy jak ty właśnie psują rynek - gó...o wiedzą i jeszcze próbują ciemnotę wciskać. Między innymi MM-architekci ma mniej zleceń, mniej zysków bo ty zrobisz te 3 zlecenia za mniej... bo nie placisz zus, ubezpieczeń itp. itd.
    grzeczniej poproszę..
    co do płacenia składek to je płaci - przecież jest zatrudniony na etacie i od tego odprowadzane są należne składki.. napisz jeszcze że przez niego jest na świecie głód i wojny..

    Cytat Zamieszczone przez jacek_73 Zobacz posta
    Jest także możliwe iż ceny są nieodpowiednio dobrane dla grup docelowych dla których dana oferta jest kierowana. Wiadomo, jedni stwierdzą że jak fotograf bierze mniej niż 5tys. to miernota jakaś, inni będą tak długo szukać aż znajdą kogoś kto zgodzi się fotografować za 800 zł (albo mniej).
    to już kwestia indywidualna

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Co do samo realizacji , to czemu np nie focic po prostu tego co sie lubi a nie pchac odrazu w sluby ? Naprawde malo komu wierze teraz jak mowi ze on uwielbia robic zdjecia slubne i dlatego sie tym zajal. Wiekszosc sie tym zajmuje bo to najprostsze na czym mozna zarobic. Niech taki jeden sprobuje innej fotografii i za przeproszeniem posra zanim cos uda mi sie dobrze zrobic ;]. Takze moze czescie samorealizacja a nie robienie z tego biznesu i kombinowanie. To jest zdrowe.
    zdrowe?? zdrowe jest właśnie podejście żeby "zrobić, zarobić i się nie narobić" .. ja robię zdjęcia (nie tylko ślubne) bo lubię.. 80% sprzętu kupiłem za swoje ciężko zarobione na etacie pieniądze (pewnie ze 30 tys. wydałem na hobby) - i jak teraz ktoś ma ochotę płacić tyle ile ja chcę wziąć to się dogadujemy, a jak nie to nie.. i tyle..

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    i za przeproszeniem posra zanim cos uda
    nie mam parcia na to żeby zrobić rocznie np 20 czy 30 ślubów bo chyba właśnie takie parcie rodzi frustrację - skoro nie możemy znaleźć roboty to winni są ONI a ja jestem pokrzywdzony.. więc znajdę sobie etat i będzie fajnie :-D
    Ostatnio edytowane przez arturs ; 15-05-2011 o 15:20
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •