Ale są i tacy co nie wezmą ani za 500 ani za 5000zł. Ale są tacy co uważają, że fotograf jest częścią ślubnego folkloru taką jak orkiestra, białe gołębie, monety uwalone w ryżu pod kościołem czy pijące pantofle. Skoro tak to chyba lepszy ten za 500?
Ale są i tacy co nie wezmą ani za 500 ani za 5000zł. Ale są tacy co uważają, że fotograf jest częścią ślubnego folkloru taką jak orkiestra, białe gołębie, monety uwalone w ryżu pod kościołem czy pijące pantofle. Skoro tak to chyba lepszy ten za 500?
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.