Zamieszczone przez Polaco
Mialem kiedys o to przeprawe z McKanejesli czaszka nie jest bezposrednio wlasnoscia uczelni, a te zazwyczaj maja podpisane umowy z wszystkimi labami wolajacymi zdjecia i odbitki, to nie bedzie problemow, w przeciwnym wypadku lab alarmuje uczelnie uczelnia policje i stawiaja Ci zarzuty, wylewaja z uczelni
a tak powazniej, to jesli chcialbys miec czaszke na wlasnosc to na studenckich gieldach na akademiach medycznych prawdziwe chodza za okolo 300 zl, wypozyczyc, pewno pozycza, biedny student jak zobaczy worek kartofli albo cebuli to sie przez miesiac nie ogarnie jakie go szczescie spotkalo (no chyba ze woli kartofle w butelkach
) jest jeszcze inna ewentualnosc, studenci zalatwiaja te czaszki na cmentarzach, grabarz ktory bedzie przekopywal stary grob pod nowa kwatere, chetnie odda taki rekwizyt za flaszke albo dwie, Pozdr Polaco