Za to brak ostrości obiektywu może być kluczowy i owszem
Obraz mówi więcej niż 1000 słów i niech tak pozostanie, przy niektórych obiektywach autor musi opisywać detale pod zdjęciem...
Co sobie pstrykam to moja sprawa ale jak komuś i to za kasę (np. do publikacji) to może już być bardzo różnie. Przykładowo przy kwalifikowaniu zdjęć do stocków zdanie Kena może nie być decydujące, mogli o nim nie słyszeć![]()
To jedna z dobrych stron publicystyki (felietonów ?) Kena, może skłonić do refleksji odurzonych marketingiem. Gorzej że zdarza mu się polemizować z własnymi tezami, bo dla mnie akurat nowością jest pogląd że dobry obiektyw znaczy tylko ostry obiektyw. Powyżej już pisano o jasności, AF, kontraście, kolorach, szczelności- kolejność wynika z mojej hierarchii.
Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo, fajnie mieć poczucie że "ogniwo sprzętowe" nie zawiedzie. Skoro nas stać ?
A dla ludzi którzy nie mogą ale muszą przywieźć, przynieść wyróżniające się (tak, konkurencja) fotki zaplecze w postaci sprawdzonego sprzętu jest nieodzowne. I nawet finansowo chyba nie bardzo się opłaca testować dziesiątki obiektywów, bo może któryś jest tańszy.
Czas to pieniądz. Albo zwyczajnie go brakuje. Stać mnie to jednak kupię obiektyw któremu najbardziej zaufam, nie stać- kompromisy. Ale bez dorabiania do kompromisów ideologii. A zdjęcie ostre wolę sobie rozmyć w edytorze jeśli trzeba, na odwrót jest ciężej![]()