Witajcie. Odkopię temat. Kilka miesięcy temu padł mi AF, a wczoraj zabrałem się do rozebrania obiektywu wg rewelacyjnej instrukcji.
Przerwana była taśma, także wymieniłem ale nadal miałem problem tj AF ostrzył tylko w jednym kierunku.
Rozebrałem ponownie obiektyw i docisnąłem blaszkę jeżdżącą po taśmie. AF zaczął ostrzyć w obie strony ale nadal nie działa to dobrze.
Jak np skręcę pierścień od ostrości ręcznie skrajnie w prawo (trzymając aparat jak do robienia zdjęć) to AF ostrzy ok cały czas, nawet przy zmianach zoom. Jednak środek obiektywu wystaje, tak jak by się do końca nie chował. Nie pamiętam czy taka pozycja była od początku ale chyba powinien się schować cały.
Druga sprawa po rozebraniu i złożeniu zdjęcia są nieostre, a przed próbą naprawy nie było tego problemu. Soczewki są czyste.
Podejrzewam, że chyba musiałem coś źle złożyć bo niby wszytko mechanicznie chodzi, a jedna obraz jest zły i pierścień ostrości jak ręcznie skręcę go aby się ładnie schował to już nie działa.
Dodam, że obiektyw był praktycznie cały rozebrany tj ze zdjęciem gumy i wyciągnięciem całego środka. System AF tj kółka zębate są całe, nie brakuje zębów itd.
Ma ktoś jakiś pomysł? Prawdopodobnie rozbiorę go jeszcze raz w drobny mak i złożę od podstaw bo innych pomysłów brak.