naświetlając slajdy używałem tylko pomiaru CW. Fakt, slajd nie wybacza błędów, dobrze też mieć 100% w wizjerze. Czasami strach ma wielkie oczy, wystarczy sie przełamać, spróbowac. Przecież jeżeli jest coś wyjątkowego wystarczy zrobić 2-3 zdjęcia z różną ekspozycją. Na początku robić krótkie notatki, po wywołaniu analizować klatki ( sama przyjemność ), szukać i czytać. - "trening czyni mistrza". Moim zdaniem to lepsze niż godziny spedzone przy suwakach. , chociaż jedno drugiego nie wyklucza, a uzupełnia sie ( cyfra-analog). No i przecież slajd można zeskanować. Obawiałem się małej rozpietości tonalnej slajdu, jednak jest ona porównywalna do tej z Olympusa E-510 ( oczywiście bez nadmiernej obróbki w programach graficznych ). Dlatego też po dlugim namyśle zapadła decyzja - zmiana systemu. Korpus analogowy, korpus cyfrowy i obiektywy jednej marki. Niestety obiektywy Olympusa nie pasują do analogów, wiec więcej sprzętu w torbie, kupowanie obiektywów do dwóch systemów itp.Teraz tylko muszę zdecydować jaki system. Kusi mnie Canon 1d mark IIN i dobre body analogowe. Może jest na forum użytkownik Canona 1d mark IIN z okolic Trójmiasta i dysponuje chwilą wolnego czasu? Pozdrawiam.