[Teo] Portretowe potyczki studyjne (początki)

[Teo]

Może i jest trochę za żółto... Z tym tłem to racja, mogłem coś dać... Ogólnie mam z tym jeszcze problem - jak dobrze oświetlić tło i uzyskać fajną gradację. Czasem coś tam odbiję od ściany albo od podłogi za modelem, ale jeszcze nie wychodzi mi to za dobrze. Trzeba poćwiczyć Włosy... mnie osobiście się podobają. Ze streamerem jest różnie - zależy jak powieje akurat ten element przypadkowości bardzo mi odpowiada. Wybrałem też to zdjęcie ze względu na oko.

[Teo]

OK, tym razem coś zwyczajnego! Czyli oświetlenie do headshot'a: główne światło to duży softbox z lewej, rozświetlenie cieni - mniejszy softbox po prawej, światło na włosy - reflektor z plastrem miodu umocowany na bomie jakieś 1,5 - 2m nad modelką. Aparat: 5DII z EF 100/2.0, czas 1/160 sec., przysłona f10, ISO 100.

Niestety nie pamiętam już dokładnego stosunku mocy dwóch softów względem siebie i tego czy rzuciłem coś na tło, a jeśli tak to jak?

Powiem tak: dopiero się uczę i podczas sesji eksperymentuję z ustawieniami, chcę także zobaczyć jak świecą poszczególne modyfikatory i jak odległość wpływa na charakter światła z danego modyfikatora. Zatem nie bijcie, bo błędy że są - to wiem na pewno

Jakiekolwiek porady i pytania - mile widziane!

ZDJ.#002

źródło

ustawienie:

źródło