Niespecjalnie ogarniam to wychwalanie ergonomii puszek 40D i tym podobnych. Korpus jest o jakieś pół centymetra - centymert za niski, do tego w przypadku 40D rząd przycisków pod ekranem (zdarzyło wam się za pierwszym razem w nie trafić, jak jest ciemno?) i w przypadku używania tych puszek z gripem, brak drugiego wybieraka i przycisków ISO na gripie. Pozostałych się nie czepiam, bo to kwestia upodobań.

Tyczy się to niestety wszystkich puszek Canona i mocno wpływa na ergonomię zestawów, zwłaszcza uwagi dot. gripa.

Jeśli chodzi o pytanie z pierwszego posta, to ja bym wymienił, różnica w obrazowaniu dwóch puszek jest już duża, a samo 60D jest bardzo przyjemnie w użyciu.