osobiscie mam szczescie do uzywanych korpusow i historycznie to nimi robie najwiecej fot portfoliowych. dlatego bez specjalnie zajakniecia polecilbym szukanie jakiegos w miare pewnego uzywanego korpusu.
majac mozliwosc obiektyw tez bym kupowal uzywany, zeby utrzymac nizszy budzet - o ile oczywiscie cena bylaby istotnie nizsza niz nowki. jesli mowimy o sloiczku z czerwonym paskiem, to tu naprawde trudno jest trafic cos nadgryzionego zebem czasu - sam mam 19-letnia biala rurke i tak optycznie jak mechanicznie jest super, a jedyne slady doroslosci widac po farbie na obudowie i umiarkowanym wytarciu gumy na pierscieniu ostrosci...