Nie ludzie się nie zamykają. Wystarczy wyjść na miasto i mozna spotkać nawet grupy z aparatami, które się umieją zorganizować, a jakaś sesje mozna zrobić wszędzie. Chociażby działu od niedawna 1st floor na Męczenników Majdanka w opuszczonym biurowcu. Robiłem tam sesję jeszcze mojej siostrze, może nie najlepsza, ale jena z pierwszych.
Podobnie zakamarki starówki, gdzie też mozna się spotkać, bliżej poznać, coś organizować, za przykładem innych, ale no właśnie... u nad widzę ciężko.

Co do 1st floor. Gadałem jakiś czas temu z organizatorami - zapraszają.