Różnica jest taka że duża okta oświetla światłem niespolaryzowanym.
Czyli strumień światła jest wymieszany. To co napisał Molsar. A czasza paraboliczna emituje światło którego promienie biegną wyłącznie równolegle do siebie. Oświetlając przedmioty (osoby) widać wyraźnie spadek światła na obłych częściach. Przy czym przejścia tonalne są bardzo płynne. Dawno temu Helmut Newton używał tego światła doświetlając plenery. Ma to jeszcze tą zaletę że niedużą mocą lampy można coś oświetlić z większej odległości. Ale lampy są najczęściej ogromne, bo strumień światła jest praktycznie średnicy reflektora. Czyli jeśli chcemy oświetlić całą postać to reflektor powinien mieć 2 metry. Wada jest natomiast taka że osoba oświetlona takim światłem rzuca wyraźny cień. Trzeba na to uważać.