Poprostu zachowujesz się jak doświadczony dowódca przed bitwą, który prowadzi rekonesans pola walki. Ten kto ma więcej informacji ma przewagę nad przeciwnikiem. Nawet tak prozaiczna informacja - jak wejść w danym kościele na chór - może być bardzo istotna. Dlatego mam podobne podejście do tematu.