Przyczepiłeś się definicji narzędzia pracy, a ja powiem jeszcze raz - samochód to jest moje narzędzie pracy - praktycznie, a nie z definicji, pomaga mi wykonać zlecenie i tak je traktuję.
Nie wyobrażam sobie cotygodniowej pracy bez własnego środka transportu nie tylko z powodu wygody i komfortu pracy, ale także ze względu na czas.
Z własnym samochodem nawet na tygodniu mogę szybciej zrealizować plener - oszczędzam czas co nie jest dla mnie bez znaczenia.
Żeby zaburzyć trochę Twoją definicję - czas to pieniądz - dla mnie to duży zysk.
Ale żeby nie było że jestem niereformowalny- da się zrobić ślub bez własnego środka transportu - tylko po co się męczyć , prosić , kombinować....