Pytałem już w innej części forum przy okazji minitestu YN-565EX ale póki co nie otrzymałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie więc spróbuję w tym miejscu. Mam nadzieję, że nie łamię żadnego punktu regulaminu
Zachęcony pozytywnymi opiniami o tej lampie zdecydowałem się zaryzykować i ją kupić. Zamówiłem przez eBay u sprzedawcy z Hong Kongu - cena £93 z gratisowym dyfuzorem i przesyłką do UK. Zdziwiłem się, że tak szybko się wyrobili - zamawiałem 30 listopada a 5 grudnia listonosz już przyniósł!
Jest to moja pierwsza lampa, więc nie za bardzo mogę ją porównać do innych. Wcześniej tylko raz miałem podpiętą 430EX II ale wcześniej wolałem zabawę jasnymi szkłami oraz światłem zastanym. Jak dla laika w tych sprawach lampa robi naprawdę pozytywne wrażenie.
Mam tylko pytanie odnośnie wspomagania af. Po założeniu na aparat i dokręceniu lampa wciąż ma pewne luzy i te czerwone punkty wspomagania af nie sa idealnie ustawione w stosunku do punktów af które widzę w wizjerze aparatu. Muszę lekko ruszyć lampę w prawo lub w lewo aby się w miarę dokładnie pokryły. I również piszę tu o punkcie środkowym bo punkty boczne aparatu nawet nie pokrywają się z tym czerwonym wzorkiem emitowanym przez lampę.
Czy ten typ tak ma czy trafiłem na lekko wadliwy egzemplarz?
Jak to wygląda w przypadku 580EX II canona?
Jeszcze raz podkreślam, że to moja pierwsza lampa i dopiero kilka godzin ją testowałem więc proszę o wyrozumiałość.