Podepne sie pod watek.
Problem: YongNuo YN-565EX vs. Metz 50 a konkretnie brak HSS w tej pierwszej.
Zastosowanie: amatorska fotografia, czy to w plenerze czy w pomieszczeniu, czasem jakas impreza pokroju komunii czy urodzin ale nadal amatorsko
Pytanie: Czy brak HSS mocno ograniczy mi zabawe czy to raczej zbedna pierdoła o ktorej po 2 dniach sie zapomina? Przyznam szczerze, ze na papierze funkcja ta brzmi fajnie, kusi strzelenie fotki 1/1000 w nocy z lampa w ciemnym pokoju (przykladowo akty), zeby pobawic sie swiatlem, czy tez doswietlenie cieni w sloneczny dzien przy 1/2000, tylko pytanie czy efekty takich zabaw sa na tyle fajne/częste/przydatne zeby doplacac do Metza?
Tak jak pisalem, glownie fotografia amatorsko-eksperymentalna, wiec przedkladam dodatkowe bajery nad inne bardziej profesjonalne aspekty jak moc, wykonanie, wydajnosc na bateriach.