Przecież to jest sprawa prosta jak drut - zmierz sobie światłomierzem najciemniejsze i najjaśniejsie miejsca, policz jaki masz kontrast - jak przekracacza 5-6 EV (pojemność matrycy) to albo coś wyjdzie przepalone albo nie będziesz miał szczegółów w cieniach, siły nie ma. Możesz próbować zmniejszyć kontrast polarem albo szarym połówkowym, albo iść fotografować jak jest odpowiednie oświetlenie (mało kontrastowe), szczególnie jeżeli temat nie ma nóg i nie ucieka - to jest mój preferowany sposób...Zamieszczone przez krecio
Środek dnia to po prostu nie jest pora na robienie zdjęć...
Ewentualnie możesz wziąść analogowy aparat z negatywem które zazwyczaj mają znacząco większą pojemność tonalną od matrycy cyfry, tyle że później papier znowu weźmie mniej....