Cytat Zamieszczone przez bolas Zobacz posta
Niestety, podmiana bateryjki nic nie pomogła ...
W powietrzu jest chyba jakiś wirus atakujący Canona.
Mój 350D padł kilka dni temu.
Wyjmowałem obydwie baterie. Niestety nie ożył.
Mam jeszcze taki efekt: po włożeniu baterii aparat jest głuchy, ale po dłuższym czasie robi się lekko ciepły na tylnej ściance na wysokości baterii.
Wyczytałem gdzieś, że jeden z użytkowników miał podobny problem i okazało się że padł bezpiecznik smd na płytce zasilacza. Naprawił to jakiś zaprzyjaźniony z nim elektronik.

Sprzęt ma tak małą wartość, że jego profesjonalna naprawa jest nieopłacalna.
Może ktoś miął podobny problem i wie ile kosztuje naprawa, albo wie jak ją zrobic samodzielnie?

@bolas Ciekawe jak skończyła się Twoja przygoda?