I to zwarcie właśnie mnie martwi. W poście który czytałem autor wymienił bezpiecznik smd(zlokalizowany blisko zasilacza) i było OK. Jednak spalony bezpiecznik rozłącza obwód i nie powinno być dalej przepływu prądu. Z tym ,że u niego też się grzała obudowa.
Nie jestem zbyt mocny w elektronice. Lutować umiem. Nie lutowałem co prawda elementów smd na płytkach o dużej gęstości elementów, ale to jakoś przejdę. Boję się tylko rozbierać 350D bo wiem , że jak za pierwszym podejściem nie uda mi się go naprawić to pewnie nie będzie mi się chciało go skłądać, a to może oznaczać, że zostanie już tak na wieki.
Znalazłem świetny poradnik fotograficzny jak rozłożyć 350D do rosołu.
http://www.adamwalanus.pl/fototechn_...ranie_350.html
Zastanawiam się, jeszcze nad wyjęciem filtra IR żeby pobawić się w podczerwieni.