W miejscu gdzie mieszkam, nocą ustawiam ISO 100, przysłonę 4-5.6, czas naświetlania na 30sekund a zdjęcia co minutę, właśnie ze względu na "darki". Gdy nie ma błyskawicy, zdjęcie jest i tak potężnie niedoświetlone i trafia do kosza. Gdy złapię piorun, to naświetlenie jest użyteczne, z ewentualnym niewielkim podciągnięciem o 1EV. Zależy jak daleko błyśnie.