Jak robiłem zdjęcia w pokoju przy świetle dosyć mocnym halogenowym to 100% nietrafień, gdy robiłem w dzień zza okna na nieskończoność 100% nietrafień, ale jak poprzeglądałem zdjęcia z początku gdy miałem aparat i robilem portret w pełnym słońcu, warunki doskonałe, to na trzy powtórzone zdjęcia jedno wychodziło nieostre. Ustawienie AF mam na One Shot, więcej ustawień chyba nie ma, no i ostrzenie w punkt środkowy, zawsze, oczywiście unikam rekompozycji. Wydaje mi się że szkło jest uszkodzone. Sam już nie wiem, pójde jeszcze w plener i pobawie się, może szyba mu szkodzi i żle ostrzy, tylko że pamiętam jak robiłem z balkonu, to zastanawiało mnie dlaczego nie ustawia na nieskończoność ale dalej nie brnąłem.