Nie wiem jak część foto bo za bardzo mnie nie interesowała ale część video wyglądała dość dobrze. Można było do woli bawić się kamerami w tym Sony z wymienną optyką, która w zestawie z trzema stałkami kosztuje 78 tys.zł czy różnej maści Panasonicami. Pobawiłem się też kamerą za założonym adapterem 35mm Letus, potestowałem oświetlenie LED przeprowadzając przy tym bardzo miłą rozmowę z producentem, pogadałem z facetem który używa nowego Canona XF300, byłem na bardzo fajnym wykładzie na temat montażu filmowego prowadzonym przez człowieka który montował m.in. Los Numeros i było jeszcze parę mniej lub bardziej istotnych epizodów. Co chciałem obejrzeć obejrzałem, co chciałem potestować potestowałem, z kim chciałem pogadać pogadałem, jestem zadowolony. Na targi zabrałem kamerę, aparatu nie brałem i nie odczułem jego braku. Ale przeraziło mnie jedno, badziewie prezentowane przez niektórych wystawców wystawione chyba tylko po to aby zająć opłaconą przestrzeń. Statywy z rozwalonymi głowicami, zmontowane chyba na siłę rig-i do DSLR z topornie i skokowo(!) działającymi follow focusami, antyreklama na całego. Podsumowując, dla części video warto było dla foto niekoniecznie.