Uparcie stoisz na stanowisku, że to Ty decydujesz o tym czy wizerunek sfotografowanej osoby rozpowszechniac czy nie. Cóż, Twoja sprawa, Twój wybór. Może trafisz kiedyś na kogoś, kto sprowadzi Cię na ziemię. Mam nadzieję jednak, że nie zaliczasz sie do tej kategorii osób, która wybiórczo i z dystansem podchodzi do jakiegoś ustalonego porządku prawnego, obyczajowego, moralnego.
Co do zdjęć, to zwracaj uwage na tło, bo odciąga trochę wzrok.