parasolek zniszczyłem już chyba 6, głównie przez ich upadanie od wiatru i raz od wyłamania drutów przez wiatr w Holandii. Koszt jednostkowy jednak mały kilkadziesiąt zł więc wyrzucasz i kupujesz nowe okta trochę, trochę droższa i tu bez asystenta się nie obędzie, no i też cięższa więc samemu sobie jej jedną ręką na patyku nie potrzymam.