No dobra trzeba to trochę wyprostować i przedstawić parę faktów. Jakiś czas temu w końcu kupiłem zestaw discovery. Najpierw bez końca porównywałem kilka opcji (w tym wspomnienie quantuumy), a jak już się zdecydowałem to discovery już nie było, wiec trochę to trwało ;]
Po pierwsze: "Różnica spora i chodzi tu nie tylko o moc ale kształt palnika" Chyba zaszło jakieś nieporozumienie bo kształt palnika jest identyczny w tych lampach podobnie jak moc...
- Dane o błysku dotyczą pełnej mocy - pytałem przed zakupem, sprawdzałem po i mniej więcej tyle właśnie wychodzi. Oczywiście przy niskich temperaturach wynik będzie nieco słabszy. Bateria jest tu znacznie lepsza niż w quantuumie bo polimerowa i co więcej taka sama jak w 2x mocniejszym Discovery 1200 czyli 6000mAh. Prawdopodobnie zastosowali ten sam moduł. Stąd nieporównywalnie większa liczba błysków niż w quantuumie.
- Mocowanie akcesoriów jest zrobione z przyzwoitego tworzywa i jeżeli tylko statyw wytrzyma to mocowanie też. Czasem - przy jakimś większym sofcie - trzeba dociążyć statyw bo głowice są małe i lekkie (cała elektronika znajduje się w module zasilającym). Soft 60x90 i BD spokojnie dadzą radę.
- Za światło modelujące służy dioda led. Pomysł świetny bo zużywa znacznie mniej energii. Nie chodzi o to żeby mieć latarkę a o to żeby się nie zabić po ciemku i zobaczyć rozkład światła po założeniu modyfikatora. Dioda 10W spełnia tu swoje zadanie. (trzeba też pamiętać że w przypadku diody pobór mocy a ich skuteczność to coś innego niż w przypadku halogenów np 100W lampa led odpowiada mniej więcej 1000W halogenowi).
Co do mobilności: Dołączona walizka jest całkiem solidna, to dobry patent na przechowywanie sprzętu i transport na dalsze odległości. Kiedy wybieram się gdzieś bliżej i raczej na piechotę albo autobkiem to wolę całość przepakować do plecaka (z BD będzie kłopot :P) i też daje radę. Ze swojej strony polecam Discovery.