moim zdaniem uzywaja innego jezyka, przy czym ogolnie British korzysta z szerszego wachlarzu slow. American, jako jezyk "wygenerowany" przez spoleczenstwo majace w ogromnej czesci korzenie nieanglojezyczne, opiera sie w znacznym stopniu na wezszym zasobie slow, ktore plynacym za ocean Wlochom, Irlandczykom, Holendrom, Zydom, Skandynawom... pozwalaly na sprawne komunikowanie sie ze soba. sila rzeczy kolejne pokolenia emigrantow, stanowiace spory odsetek populacji Ameryki, odcisnely pietno na ksztaltowaniu jezyka codziennego - w tym wypadku na ubozszym zasobie slow i okazyjnym przemycaniu do niego konstrukcji i/lub wyrazen z jezykow innych. poniekad, Wielka Brytania przechodzi zblizony proces ze wzgledu na duza imigracje zarobkowa.
na podobnej zasadzie mozemy zauwazyc, ze polski jest jezykiem niemozebnie przekomplikowanym tak slownikowo jak i gramatycznie. ale jesli dojdzie do odhermetycznienia i do Polski zjada masowo inne nacje (zeby mieszkac i pracowac) to jezyk polski tez bedzie ewoluowal i im bardziej zjawisko bedzie masowe w tym wiekszym stopniu bedzie dochodzilo do uproszczen i zapozyczen z innych jezykow...