Strona 93 z 114 PierwszyPierwszy ... 43839192939495103 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 921 do 930 z 1138

Wątek: Analog vs Cyfra

  1. #921
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    Czy to Kubaman mysli ze jakosc zdjec w analogu zalezy od puszki i ze dopiero dobra puszka da dobre zdjecia a AE1 nie da bo kosztuje 150- 200 zl? I ze FD1,8 za 80 zl jest gorsze od jakiejs wypasnej L. Bo na niektorych to dopiero koszty robia wrazenie i wszystko muuuusi kosztowac by dawalo fajne fotki.
    Ciesze sie, ze Tomaszewski jest az takim autorytetem.
    Atutem analoga jest to, ze byle Zenit da rownie fajna fotke jak EOS 1V, byle swiatlo bylo niezle a szklo przyzwoite. Niezle enerdowskie szkla z byle jaka puszka zapewniaja juz przyzwoita jakosc. Zreszta matryca da rowniez piekne kolorowe i ostreee fotki, pod warunkiem, ze nie placza sie w kadrze ludzie.
    Problemem jest to, ze niektorym sie poplatala fotografia z gromadzeniem wypasnego sprzetu i tylko najlepsze wg.nich daje akceptowalna jakosc.
    Radosna tworczosc literacka takich szczesliwych kolekcjonerow sledze od dluzszego czasu, z zapartym tchem.
    Przyznaje, nie mialbym nic przeciwko posiadaniu dobrej ( drogiej) optyki, choc nie jest to warunek sine qua non uprawiania fotografii. Na dluzsza mete wole tansze i nieco gorsze. Rzuce w schronisku na stol i ide sie wysikac do ciasnej toalety. Posiadacze drogich ( duzych i ciezkich, L- wiadomo) szkiel musza torbiska wciskac miedzy nogi, co jak wiadomo grozi.
    Dlatego OM1 + 3 stalki to niezly interes. Ale troche tlucze migawka, wiec AE1 P+ trzy stali to lepsiejszy interes w niskich swiatlach. Nie czuc migawki. Jak oni to zrobili?
    Natomiast jak cyfrzak tlucze sie na Zawracie to go slychac przy piwie w Murowancu. Przez co zamierzaja zamknac Orla Perc. I dlatego chocby warto focic analogami.
    Czesc.Ch.
    Analog ma "dusze".

  2. #922
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    gościu mówił o najlepszych aparatach i szkłach cyfrowych kontra najlepsze zestawy analogowe. Żaden szajs za 300pln + byle jaki film nie poradzi nawet śmiesznej 350tce...
    To żeś pojechał, cyfrową nowomową. W fotografii analogowej o jakości zdjęcia decyduje wyłącznie obiektyw i użyty materiał. Od puszki wymaga się jedynie aby migawka trzymała czasy naświetlania a korpus nie wpuszczał światła (to drugie, w zasadzie, tyczy się wyłącznie aparatów radzieckich oraz całkowicie "muzealnych"). Oczywiście można tu użyć argumentu dokładności pomiaru światła, ale akurat to jest problemem zarówno w aparatach cyfrowych jak i analogowych i jeśli nie focisz w trybie zielony kwadracik, nie determinuje bezpośrednio jakości zdjęcia, bo każdego światłomierza można się nauczyć i stosować odpowiednie korekty.
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  3. #923
    aknoimak
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez chomsky Zobacz posta
    Czy to Kubaman mysli ze jakosc zdjec w analogu zalezy od puszki i ze dopiero dobra puszka da dobre zdjecia a AE1 nie da bo kosztuje 150- 200 zl? I ze FD1,8 za 80 zl jest gorsze od jakiejs wypasnej L. Bo na niektorych to dopiero koszty robia wrazenie i wszystko muuuusi kosztowac by dawalo fajne fotki.
    Ciesze sie, ze Tomaszewski jest az takim autorytetem.
    Atutem analoga jest to, ze byle Zenit da rownie fajna fotke jak EOS 1V, byle swiatlo bylo niezle a szklo przyzwoite. Niezle enerdowskie szkla z byle jaka puszka zapewniaja juz przyzwoita jakosc. Zreszta matryca da rowniez piekne kolorowe i ostreee fotki, pod warunkiem, ze nie placza sie w kadrze ludzie.
    Problemem jest to, ze niektorym sie poplatala fotografia z gromadzeniem wypasnego sprzetu i tylko najlepsze wg.nich daje akceptowalna jakosc.
    Radosna tworczosc literacka takich szczesliwych kolekcjonerow sledze od dluzszego czasu, z zapartym tchem.
    Przyznaje, nie mialbym nic przeciwko posiadaniu dobrej ( drogiej) optyki, choc nie jest to warunek sine qua non uprawiania fotografii. Na dluzsza mete wole tansze i nieco gorsze. Rzuce w schronisku na stol i ide sie wysikac do ciasnej toalety. Posiadacze drogich ( duzych i ciezkich, L- wiadomo) szkiel musza torbiska wciskac miedzy nogi, co jak wiadomo grozi.
    Dlatego OM1 + 3 stalki to niezly interes. Ale troche tlucze migawka, wiec AE1 P+ trzy stali to lepsiejszy interes w niskich swiatlach. Nie czuc migawki. Jak oni to zrobili?
    Natomiast jak cyfrzak tlucze sie na Zawracie to go slychac przy piwie w Murowancu. Przez co zamierzaja zamknac Orla Perc. I dlatego chocby warto focic analogami.
    Czesc.Ch.
    Jak dla mnie to super że zdjęcia tak mało zależą w analogu od puszki bo moja puszka nie jest najlepsza. Zdjęcia robię stałką 50mm f/1.8 i amatorskim zoomem dołącznonym do eosa 300v na razie niestety tyle.Coolpix daje dużo szumu i jest raczej sporadycznie używany przeze mnie a częściej przez moją drugą połowę.
    Ostatnio edytowane przez aknoimak ; 13-05-2007 o 07:07

  4. #924
    Pełne uzależnienie Awatar KuchateK
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    USA
    Posty
    4 895

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Viracocha Zobacz posta
    Za 300zl możesz kupić korpus na bagnet FD + stałka. Nie powiedziałbym, że to szajs.
    Potem wyjdzie, ze trzeba kupic swiatlomierz za 1500, skaner za 3-5k i fure innego zlomostwa bo nie ma w okolicy uczciwego labu zeby wywolac pasek zelatyny i przeniesc to jakos do formy ktora mozna ogladnac.

    Cytat Zamieszczone przez Viracocha Zobacz posta
    Tyle, że do tego szkła można podpiąć body analogowe za 300zł (np. EOS 50), a w cyfrze 5D za 7000zł.
    Tyle, ze patrzac na galopujace ostatnio ceny filmow i calej obslugi do tego na przyzwoitym poziomie, to "strasznie drogie" 5D zwroci sie po sporo mniej jak 10k klapniec liczac twojego EOS'a 50 z czyms na czym te zdjecia bedzie mozna utrwalic.

    Biorac pod uwage, ze ktos sie chce nauczyc robic przyzwoite zdjecia, kupujac cyfre zaplaci za nauke "pi razy oko" tyle samo, a cala reszte pozniej (a 5D moze spokojnie dostarczyc 100k fotek) ma w zasadzie gratis. Ten aparat nie rozleci sie ani za trzy ani za piec lat.

    Wiem, wiem, zaraz mi tu mr. chomsky wyskoczy i napisze ze zdjecia to sie robi jeden film na miesiac, w porywach 360 klatek na rok. Tyle, ze przy takich ilosciach troche ciezko na wlasnej skorze sie przekonac, jak rozne parametry, ustawienia i inne elementy, choc by chmura przeslaniajaca slonce, moga wplynac na efekt koncowy w danych warunkach. Sucha teoria ksiazkowa (czesto niezbyt aktualna w starciu z nowym sprzetem i cyfrowym nosnikiem) albo teoretyzowania roznych typow na forum niezbyt pozwalaja nauczyc sie "fachu". A 360 klatek to pstryka sie na jednej kilku godzinnej sesji z modelka aby miec z tego kilka procent czegos lepszego.

    Czy ktos z was jest w stanie zagwarantowac, ze za dwa lata filmy nie beda po 50-80 czy 100 zeta plus wolanie, odbitki czy skanowanie i cala reszta? Kupujac cyfre jestem w stanie przewidziec ile bedzie dzialac, ile zdjec z niej uzyskam, jakie one beda i ile to wszystko bedzie mnie kosztowac.

    Analog na dzisiejsze czasy nie daje zadnej pewnosci. A obserwujac zaniechanie produkcji juz calkiem sporej liczby materialow, podwyzki cen i olewanie przez wszystkich dookola analogow, ktorych obsluga staje sie coraz drozsza i bardziej klopotliwa, wydaje mi sie, ze porownywanie cen samego aparatu i szkiel to dosyc duze naduzycie z waszej strony.
    ...

  5. #925
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    Puszki analogowe, jak pisza koledzy wyzej, nie maja wplywu na jakosc fotki, zapewniaja lepszy lub gorszy komfort focenia, sa trwale lub niepewne ( sie rozlatuja gdzie popadnie- ale to raczej radzieckie wyroby) jednak, gdy sie je polubi, nie ma powodu by je wymieniac co roku jak te cyfrowe.
    Fotografia schodzi na psy! To zabawa dla ludzi madrych i wrazliwych- elitarne hobby. Kwestie techniczne- sprzetowe zawsze byly w fotografii drugo- trzecio planowe. Gdy technika pozwolila w miare sprawnie focic a zarobki pozwolily na zakup zabawek, fotografia stala sie obszarem aktywnosci technomaniakow i szpanerow. Przez przypadek nie zakupili motocykla, czy beemwicy i teraz zatruwaja fora na calej kuli ziemskiej. A mogliby spokojnie palic gumy na parkingach osiedlowych i licytowac sie na instalacje na podtlenek azotu.
    Czesc.Ch.
    Analog ma "dusze".

  6. #926
    Pełne uzależnienie Awatar KuchateK
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    USA
    Posty
    4 895

    Domyślnie

    Skoro to ostatnio wszystko tak zboczylo w strone techniki, ciekawe czemu latwiej dzisiaj w biblioteczkach u ludzi znalezc antyczne ksiazki w calosci poswiecane sprawom technicznym fotografii analogowej a tak niewiele jest pozycji mowiacych o tym jak zrobic dobre zdjecie czy albumow z przykladami.

    No chyba ze te pojedyncze rozdzialy o mocnych punktach kadru w ksiazkach przesyconych technikaliami to cala dostepna wiedza w tym temacie
    ...

  7. #927
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    jak cię kręcę, ale ubaw

    po pierwsze podawałem wam tylko opinię profesjonalisty, z którą zresztą można polemizować. Profesjonalista ów jest dla mnie zdecydowanie większym autorytetem niż chomsky i na opinii T.T. mogę prawdziwie polegać, choćbym się z nią nawet nie zgadzał.

    po drugie, to co można zrobić puszką FD ze szkłami manualnymi? Można zrobić dobre zdjęcie w zawężonym spektrum tematycznym ze względu na ograniczenia techniczne. A dobra puszka analogowa kosztuje tyle co 5D. Już widzę chomsky'ego fotografującego powiedzmy kolibry na FD Można, ale to się nazywa amatorka.

    Dobra, zdjęcie jest i jest dobre. I można je sobie:
    - zeskanować: - porządny skaner dla profesjonalisty to kilka tysięcy złotych
    - powiększyć. Tak się składa, że Tomaszewski poczęstował nas opowieścią o odbitkach na papierze barytowym, twierdząc że np. w USA jest kilka ledwie miejsc w tej chwili, którym mógłby zlecić odbitkę dużego formatu do galerii lub na sprzedaż.

    W obu przypadkach długofalowe koszty dla zawodowców są wyższe dla analoga niż dla cyfry.

    Cały czas mówię o opinii profesjonalisty, który robi zdjęcia na najwyższym poziomie i robi je nieustannie. Jeśli się zgodzimy, że to inna bajka i nas nie dotyczy, to musimy się również zgodzić, że po prostu nie widzimy różnicy :eek: ;-) , ot co.

    P.S> moja opinia czy poglądy nie są tu poruszane, podałem wam jako ciekawostkę opinię kogoś kto się zna lepiej. Ale że łatwiej polemizować z kubamanem..
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  8. #928
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    po pierwsze podawałem wam tylko opinię profesjonalisty, z którą zresztą można polemizować. Profesjonalista ów jest dla mnie zdecydowanie większym autorytetem niż chomsky i na opinii T.T. mogę prawdziwie polegać, choćbym się z nią nawet nie zgadzał.
    To jest pewne, że ma spoooro większe doświadczenie od nas wszystkich razem wziętych, ale po jednej jego wypowiedzi mocno się zdziwiłem. W którymś wątku już to raz pisałem, ale powtórzę. Chodzi mi mianowicie o stwierdzenie, że jego (jak by nie patrzeć) najlepszy cyfrowy mały obrazek na rynku bije na głowę format 4x5. Może zrobił te 2,5mln slajdów, ale z tym po prostu nie można się zgodzić Nie chodzi tylko o moją opinię, to żaden problem udowodnić przykładami.

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    po drugie, to co można zrobić puszką FD ze szkłami manualnymi? Można zrobić dobre zdjęcie w zawężonym spektrum tematycznym ze względu na ograniczenia techniczne. A dobra puszka analogowa kosztuje tyle co 5D. Już widzę chomsky'ego fotografującego powiedzmy kolibry na FD Można, ale to się nazywa amatorka.
    Całe szczęście, że zajmuję się pejzażem. Do tego wystarczy mi pudełko po butach i dobry obiektyw
    Racja, analog ma zawężone spektrum tematyczne. Wysoka jakość = niska czułość.

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Dobra, zdjęcie jest i jest dobre. I można je sobie:
    - zeskanować: - porządny skaner dla profesjonalisty to kilka tysięcy złotych...
    Wcale nie trzeba go kupować. Są od tego odpowiednie zakłady.

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    P.S> moja opinia czy poglądy nie są tu poruszane, podałem wam jako ciekawostkę opinię kogoś kto się zna lepiej. Ale że łatwiej polemizować z kubamanem..
    Nie miałbym śmiałości polemizować z T.T. :smile: , przedstawiam tylko moje stanowisko.

  9. #929
    Pełne uzależnienie Awatar McKane
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    46
    Posty
    2 015

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    P.S> moja opinia czy poglądy nie są tu poruszane, podałem wam jako ciekawostkę opinię kogoś kto się zna lepiej. Ale że łatwiej polemizować z kubamanem..
    Przytaczasz pewne opinie wiec nic dziwnego ze ludzie komentuja. O ile fakt ze facet jest full profi pozostaje bez watpliwosci tak jego ilosc zdjec do zeskanowania przypomina nieco opowiesci wedkarzy o tym jaka rybe ostatnio zlowili i jak walczyla
    http://www.bykom-stop.avx.pl/

    Najnowsze fotografie cegiel znajdziesz w mojej galerii http://canon-board.info//showthread.php?t=11296

  10. #930
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta
    Wcale nie trzeba go kupować. Są od tego odpowiednie zakłady.
    to również koszty, zapewne dla zastosowań profesjonalnych bardzo wysokie. Stąd moja polemika na temat fikcyjnych 300pln jako kompletnego kosztu analoga.. Gadanie chomsky'ego, że cyfra jest drooooga jest wzięte z kosmosu, no chyba, że ktoś robi mało, wąsko-i-monotematycznie i do szuflady bez odbitek lub skanów wysokiej jakości. Ale wtedy cała ta gadanina o mega-super-hiper jakości nie ma sensu.

    Chomsky chce najwyraźniej pokazać, że jest lepszy - bo robi na nic nie wartym, zakurzonym i zawodnym sprzęcie, co jakoby jemu, jako fotografowi dodaje chluby i sprawia, że prawdziwie rozumie fotografię, w przeciwieństwie do elektronicznych gadżeciaży. Podobnie jest z programowaniem w notatniku, czy odpalaniem Linuksa z dyskietki i w trybie konsoli.. to prawdziwe wtajemniczenie. To wyciąganie kuli z rany w dziczy bez znieczulenia, zardzewiałym nożem do oprawiania tuczników

    Sam wiele odbitek z BW zrobiłem w mojej ciemni. Zabawa fantastyczna, ale z jakością profesjonalnych, komercyjnych odbitek to miało niewiele wspólnego Nie sądzę, aby u was było to diametralnie lepsze, więc wracamy do wątku zabawowo - hobbystycznego. Ale w takim razie o czym my w ogóle mówimy :rolleyes:
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

Strona 93 z 114 PierwszyPierwszy ... 43839192939495103 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •