Masz jakies wlasne zle doswiadczenia z aparatami cyfrowymi na pustyni?Zamieszczone przez marabut199
Z mojej strony, uzywalem w warunkach polowych (pustynnych) EOSa20d przez 6 miesiecy i bez zadnych problemow.
Masz jakies wlasne zle doswiadczenia z aparatami cyfrowymi na pustyni?Zamieszczone przez marabut199
Z mojej strony, uzywalem w warunkach polowych (pustynnych) EOSa20d przez 6 miesiecy i bez zadnych problemow.
W sumie to prawda. Nie bylo szczegolnych problemow z sama elektronika, chociaz gdy na prawde sie nagrzalo to troszeczke wzrastaly szumy (przyznaje jednak ze w nowych kamerach jest znacznie lepiej z automatyczna kompensacja w ukladach), no i troche sie grzal korpus... 20D wg Canona certyfikowana jest do 40 st C. Tyle w lecie potrafi byc w cieniu. Najwiekszy problem to matryca, gdy zaczyna powaznie wiac piaskiem... No i waga takiego 1D!Zamieszczone przez CYNIG
Czasem, przy wielkich kontrastach oswietlenia, mam wrazenie ze dobierajac odpowiedni film, latwiej by bylo kontrolowac skale kontrastu.
Zaczynalem DRUHEM...teraz tez mam plastikowy aparat.:rolleyes:
Jasne ze nagrzewanie sie sprzetu jest problemem, ale zapewniam Cie ze nagrzewanie sie puszki analogowej z velvia w srodku tez troche podnosi cisnienie.Zamieszczone przez marabut199
Nie da sie ukryc ze NPH 400 naswietlany na 320 potrafil zdzialac cuda w warunkach wysokiego kontrastuZamieszczone przez marabut199
[QUOTE=CYNIG]Jasne ze nagrzewanie sie sprzetu jest problemem, ale zapewniam Cie ze nagrzewanie sie puszki analogowej z velvia w srodku tez troche podnosi cisnienie.
Amen!
Jak widzisz, robie 99% cyfrakiem i tak juz zostanie. Zwlaszcza ze jakosc rosnie nieustannie...
A Pentax to tez troche sentyment - ME Super to byl moj pierwszy "prawdziwy" aparat po Zenitach. Ma juz miejsce w gablocie z zabytkami.
Zaczynalem DRUHEM...teraz tez mam plastikowy aparat.:rolleyes: