Upsss... DoczytałemAle się żrecie
Argument ekonomiczny przeważa szalę. Sam dla siebie robie już tylko cyfrą. Analoga wziąłem ostatnio na dłuższy wyjazd ze względu na marny dostęp do prądu. I tu analog (poza fajniejeszymi dla mnie kolorami z Superii) wygrywa. Jedna bateryjka wystarcza na długoo, filmy nie są ciężkie. A z cyfrą kłopot mam taki, że dobre tanki drogie, a takie bez kontroli nad plikami mnie nie przekonują. No i prądu im trzeba, tak więc dzikie wyprawy to tylko z analogiem
![]()