vitez - tak, juz po chwili pojełem o co chodzi i to potwierdziłem (ktoś napisał podobnie, że naświetlał slajd z cyfrowego pliku z 10D o ile dobrze pamietam) - to mniej więcej podobne "poprawiający" zabieg
birez napisałeś:
Moge chociazby znaczek pocztowy sobie zeskanowac do pliku 10x wiekszego niz raw 1ds. Wlasny rysunek sobie moge tak zeskanowac. Wreszcie cyfrowa scianka hassela mi da wiekszy plik. I o czym tak na prawde to swiadczy ? O niczym, bo na znaczku wiele nie ma, rysowac nie umiem, a obiektyw hassela ktos mi wazelina przejechal.
no jak będziesz potem dokładał taka interpretacje niekorzystnych sytuacji to naprawdę o niczym. ale jesli jestes dobrym fotografem i nie masz posmarowanego wazeliną obiektywu hasela to to świadczy o tym, że masz więcej informacji.
moge ci pomóc (juz to zrobiłem wczesniej własciwie) wymyślać wyjątkowe zupełnie sytuacje kiedy tak nie jest. Ale my tu chyba mówimy o praktyce fotograficznej i porównujemy cyfrę i analog.
Fakt, możemy sobie nie móc porównac jakości jak będziemy fotografować śnieg na antakrtydzie wypełniający 100% kadru, albo robiąc zdjęcia w piwnicy bez włączonego swiatła i bez lampy błyskowej.
Jak to sie ma do udawadniania wyższości analoga do cyfry. W tej sytuacji nie udowodnisz tez przewagi 5D nad 300D.
Załadamy sytuację, że coś na zdjęciu jest, i to najlepiej zrobione jak tylko oba systemy potrafią - wtedy widac różnicę. I jest różnica w wielości plików.