Chomsky; tak myslalem. jedna uwaga; nie wiem jak fotografujesz, googlac mi sie nie chce. nie sadze rowniez, zebym czegos sie z twoich fotek nauczyl.
Chomsky; tak myslalem. jedna uwaga; nie wiem jak fotografujesz, googlac mi sie nie chce. nie sadze rowniez, zebym czegos sie z twoich fotek nauczyl.
Zadales ale wypedzili mnie z kafeji i nie zdarzylem odpowiedziec a potem w natloku roboty nie mialem czasu sie przejsc.Zamieszczone przez muflon
Wprawdzie dyskusja zabrnela nieco na bardziej personalne tory ale i tak odpowiem. Z dostepnych trybow uzywam tylko Av i M. Reszte uwazam za zupelnie nieprzydatne no moze oprocz Tv ktorego uzywam tak sporadycznie ze nawet nie pamietam kiedy to bylo ostatnio.
Generalnie moim zdaniem HDR i tryby automatyczne to zdecydowanie dwie rozne sprawy. Tryby automatyczne na zasadzie prostego wzoru przeliczaja to co sam moglbym przeliczyc ale zajeloby mi to nieco wiecej czasu. Auto HDR natomiast robilby idealnie naswietlone zdjecie w praktycznie kazdych warunkach i to nawet bez zadnej wiedzy uzytkownika zwiazanej z czasami, przyslonami, iso itp zbedymi juz wtedy bajeramiZnacznie ulatwiloby to fotografowanie, zwiekszylo niesamowicie ilosc dobrych techniczne fotek ale nie sprawialoby mi zadnej frajdy a o to glownie chodzi.
Sven co do Twoich przytykow na temat mojego braku wiedzy i praktyki zwiazanej z filtrami polowkowymi nie bede odpowiadal. Nieodpowiada mi taki poziom dyskusji szczegolnie w przypadku kiedy nie masz racji ani w stosunku do mojej osoby ani tez w zwiazku z tematem.
A Ty dalej swoje ... "wiejska filozofia", rozdzielczosc wydruku, mierzalne odcienie szarosci itd ... przeciez to jest smieszne.Zamieszczone przez snowboarder
W odbiorze sztuki nie maja znaczenia liczby, a percepcja i wrazliwosc odbiorcy.
Czy sluchajac muzyki robisz pomiary dzwieku i analizujesz ilosc uzytych nut aby statystycznie i wykresowo stwierdzic czy masz do czynienia z arcydzielem czy z knotem ? I potem jeszcze ogladasz kazdy instrument czlonkow orkiestry zeby sprawdzic czy aby napewno kupili je u topowych producentow i zaspokajaja tym Twoje sprzetowe rzadze ?
Obraz powinno sie odbierac nie na zasadzie analizy matematycznej a raczej na zasadzie - patrzysz i czujesz. Jedni widza te drobne niusanse (kreska, lagodne przejscia, naturalne kolory) inni nie i moze po prostu jestes ten "inny". Hehe i powiedzialem to ja w polowie Informatyk![]()
Będę uparty ;-)Zamieszczone przez McKane
Sorry, ale ja nie widzę różnicy, a jeśli już to w drugą stronę. Tryb Av po ustawieniu jakiejś rozsądnej przysłony zrobi poprawne zdjęcia w 90% przypadków. HDR doda do tego tylko tyle, że będzie większa szansa na nie-wyjaranie nieba robiąc wieczorny krajobraz a'la Akustyk ;-), tym niemniej główna "magia" stojąca za tym, że zdjęcie nie jest całe czarne, ani całe białe (bo taki byłby częsty efekt bez żadnej wiedzy) byłaby ciągle bardziej w literkach "Av" niż w "HDR". Może ewentualnie prawdopodobieństwo zbliży się trochę bardziej do 100%
A tak w sumie.. HDR to w końcu też dość prosty "wzorek".. Patrząc od strony programisty, dość łatwo mi sobie wyobrazić ideologię "jak ja bym to robił", czego nie da się powiedzieć o algorytmie pomiaru światła.
Gdyby to hdr zadzialalo i dalo ciekawe rezultaty to czy oplacaloby sie " polowac" na bardzo ciekawe niebo? Na rzadkie w sumie sytuacje? Na ciekawie oswietlona ziemie, cienie, czy rozblyski. Jest taka funkcja w " elements" w prawym rogu- Przyciemnij jasne pole i rozjasnij ciemne pole. To nic innego jak symulacja HDR. Efekty mnie nie przekonuja, nie tylko z powodu znacznego pogorszenia sie jakosci fotki( w koncu programisci to opanuja), ale z powodu sztucznosci efektu. Niebo zbytdramatyczne przy jednoczesnym wyciagnieciu szczegolow z ziemi. Calosc dziwna i nie do przyjecia. Czasem wyjda takie zdjecia w naturze, przed burza, gdy niebo pelne chmur- ciemnych a ziemia jeszcze mocno oswietlona sloncem gdzies z boku czy w luce pomiedzy chmurami. Jednak rzadkie to zjawisko-letnie.
Bliski mi jest punkt widzenia Mc Kane, cala radosc czerpie naciegajac recznie migawke, ostrzac recznie, uzywajac manualnych szkiel. Matowka w OM1 to cudowne boisko a twarz na niej widoczna staje sie obrazem i jak latwo widzi sie wszelkie zmiany oswietlenia, ostrosci, bliki, rozmycia konturow ( przy filtrach typu soft), poswiaty, mgielki. Komfort i radosc dla duszy.
Naprawde dla siebie robie zdjecia wolno i malo.
Juc slr autofocus odbieraly mi przyjemnosc pracy z kamera a dslr to juz porazka- wizjer ( rzecz dla mnie najwazniejsza). cala reszta w koncu ogranicza sie jedynie do wolniejszegp czy szybszego ustawienia migawki i przyslony, naciagu filmu itp.
Ten caly Hdr to pewnie bedzie fajny wynalazek i znajdzie zastosowanie. Dla mnie to jeszcze jeden gwozdz do trumny fotografii. Znowu przesadzam
Czesc.Ch.
Oczywiście!!! Opłacałoby się dokładnie tak samo jak teraz, z tego samego powodu: żeby mieć fajne zdjęcie! Wam się chyba coś myli.. HDR nie stworzy z burego, grudniowego, wieczornego krajobrazu super-akustykowej-fotki (sorry, że się trzymam tego porównania, ale IMHO pasuje) z bajecznymi kolorami itp. To tylko pomoże ominąć pewne ograniczenia materiału światłoczułego. W niczym nie zmienia to radości z używania trybu manualnego, ręcznego AF, choćby i średniego formatu (z przystawką), obiektywu ze shiftem nie wiem kurde czego jeszcze. To tylko taki trochę lepszy film!Zamieszczone przez chomsky
No gdyby Av robil poprawne zdjecie w 90% to ja bylbym najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie ... ja w wiekszosci przypadkow daje korekcje ale to pewnie dlatego ze nie umiem mierzyc swiatla![]()
Generalnie jednak ja bym tych dwoch rzeczy nie porownywal ... Av, Tv i inne sa zwiazane bezposrednio z pomiarem swiatla. Bez tego (pomiajac zewnetrzne swiatlomierze lub swiatlomierz w oku) zdjecie nie wyjdzie. Dopiero pozniej wchodzi HDR ... bez pomiaru swiatla bowiem technika ta nie ma sensu.
Obecnie fotografowanie wyglada w uproszczeniu tak ... ustawiasz porzadana glebie ostrosci, mierzysz swiatlo (wprowadasz odpowiednia korekte zeby uzyskac najlepszy rezultat), kadrujesz. Przy auto HDR odpada calkowicie 2 punkt. Zdjecie naswietlone poprawnie w 100% przypadkow (o ile zupelnie beznadziejnie sie czegos nie schrzani). Piszac poprawnie mam na mysli maksymalna ilosc szczegolow w cieniach i swiatlach.
Na upartego mozna pomianac nawet faze 1 co sprowadza fotografowanie do kadrowania i naciskania przycisku co mnie osobiscie nie sprawialoby zadnej przyjemnosci podobnie jak laczenie kilku zdjec w PS. Wiem wiem liczy sie efekt ale dla mnie zdjecie zmontowane calkowicie w PS nie jest juz zdjeciem a grafika komputerowa.
Oczywiscie ze sam HDR nie stworzy ekstra zdjecia. To samo nie stanie sie gdy kupimy super szklo czy 1ds. Ale po dodaniu kilku dzialek nasycenia i kontrastu bedzie juz bardzo blisko do perfekcji technicznej (troche przesadzilem) bez zadnego udzialu fotografa.Zamieszczone przez muflon
Chociaz spojrzenie na to jako na inny material swiatloczuly takze wydaje sie byc fajne. Nie dla mnie wprawdzie ale pewnie znajdzie sie sporo amatorow tego typu trikow softwarowych
Rozumiem, ze Hdr zasymuluje film, czy matryce o duzej tonalnosci. tak nie bo nie zrobi sie kolorowe z burego ale wyciagajac kazde bladawcowate niebo oszachraji sie rzeczywistosc, czy rozjasniajac ziemie.
Wychodza wtedy sztuczne efekty.
W pewnym sensie masz Muflon racje, wczesniej uzywalo sie polowkowego filtra i kombinowalo z pomiarem, czy maskowalo w ciemni. W jakims sensie byl to prymitywny " manualny" HDR. Teraz bedzie to w sofcie aparatu. W sumie tez narzedzie tylko bardziej zaawansowane.
Jeden profesor kupil niedaleko chalupe i hoduje konie, tak dla przyjemnosci. Spoko moglby kupic terenowca, bo okolica piekna. Ale on chce konie- ooo tez kosztowne hobby. Ja tez chce konie. Chocby po to by sie odroznic od fagasow w terenowkach.
Dowcip analogowcow." Czy jest jakies podobienstwo pomiedzy Yeti a inteligentnym cyfrowcem? Nie wiadomo? Podobno tylko Yeti ktos widział".
Czesc.Ch.
Nie, odpada tylko to, co w nawiasie (korekcja)Zamieszczone przez McKane
A zapomniałeś jeszcze dodać ustawienie ostrości i czasu... bo przecież to wstrętny automat, który odbiera przyjemność z robienia fotek i z którego pewnie nie korzystasz ;-)
Ja jestem jeszcze od biedy w stanie zrozumieć punkt widzenia prezentowany przez chomsky'ego - "full manual fajna sprawa, automaty odbierają przyjemność". Ale w ustach kogoś, kto korzysta z AF... ;-)
Sztuczne? Wręcz przeciwnie bardziej naturalne - bo bardziej zbliżone do tego poziomu rozróżniania poziomów, jakim może pochwalić się ludzkie oko.Zamieszczone przez chomsky