Jarek, bardzo trafna uwaga (rozpietosc). jestem przekonany, ze kupa ludzi bylaby mocno rozczarowana duza rozpietoscia tonalna (czego te zdjecia takie plaskieZamieszczone przez Jarek Jaworski
![]()
Jarek, bardzo trafna uwaga (rozpietosc). jestem przekonany, ze kupa ludzi bylaby mocno rozczarowana duza rozpietoscia tonalna (czego te zdjecia takie plaskieZamieszczone przez Jarek Jaworski
![]()
Mam wrazenie, ze jest kilka takich slow kluczy, typu: wieksza rozpietosc tonalna, "lepsze" kolory itd. ludzie czekaja na cos, liczac, ze zaczna robic rewelacyjne zdjecia![]()
Robin juz to zauwazyl; szara polowka rzadko da sie dopasowac do sceny, gdyz linia horyzontu najczesciej jest poszarpana- wystajaca i szara czesc przyciemnia niepotrzebnie dodatkowo elementy ciemne. Widac te wade szczegolnie na duzych odbitkach. I nie pomaga ani lagodne przejscie szarego w jasne na filtrze ani to , że mozna filtr przesunac w gore, czy w dol w holderze. Przyznaje, ze czesto szara polowka sprawdza sie nieźle i to przy kadrach gdy jasne odziela ciemne w pionie- wszelkie zbyt jasne drzwi-okna itp. wtedy przejcie jest niewidoczne-maskowane przez wyjatkowo ciemna-czarna framuge drzwi, czy okna. Oczywiscie to taki przyklad. Maskowanie nie udaje sie do konca w wiekszej liczbie fotosytuacji gdy motyw jest delikatny i ziemia jest dosc jasna- jakas jasniejsza zielen czy cuś.
Program-sztuczka HDR nie musi korzystac z dwoch-trzech zdjec nastepujacych po sobie. Juz dzis likwiduje sie szumy matrycy na dlugich czasach laczac dwa zdjecia jedno naswietlone i zupelnie czarne- algorytm dokonuje obliczen. W koncu symulacja moze wyniknac z jednego zdjecia lub dwoch-forma breaketingu- szybko po sobie nastepujacych, co pozwoli uniknac niebezpieczenstwa poruszenia czy pojawienia sie jakiegos niepotrzebnego typka. A listki- zawsze sie ruszaja, trudno, beda poruszone, tam listki, kto na to patrzy.
Korzystam czasem dla zabawy (cyfra sie mozna jedynie bawic)w elements 3 z sztuczki polegajacej na symulowanym przyciemnieniu nieba lub rozjasnieniu ziemi. Ale to jakosciowy kit- sztuczka typowa dla syfrowej chały. Pozostaje maskowanie WB w ciemni- masa roboty!
By niczego nie kombinowac najlepiej upolowac taka scene, w ktorej niebo jest dramatyczne, ciekawe, ciemne, lub mniej ale chmurzaste a nie jasne i wyprane ze szczegolow. Dodatkowo polarek. Fotografia bowiem to nie klepanie cyfra z balkonu, to rodzaj polowania, w ktorym zwierzyna nie zalega jak bizony do odstrzalu. Tylko ukrywa sie. Ciekawych naprawde motywow mam w roku kilka a nachodze sie czesto jak glupi. Z analoga mam zwyczaj nie wyciagac aparatu do wszystkiego co sie rusza i uprawiania artystowskiego streetfoto z kazda zapijaczona geba w okolicy ( jakie to artystowskie dopasc jakiegos lumpa, na tyle pijanego by nie wyrwal nam puszki z reki i nie dal po mordzie), ktora nie zdazyla uciec, czy przyrodograssstreetfoto z kazdym nedznym drzewkiem przy rowie na tle bladawcowego nieba.
Tak panowie zamiast sie martwic o to co dac na pozarcie ( najlepiej 1000 w weekend) swojej cyfrowej migawce i jak uatrakcyjnic cos co nie moze byc atrakcyjne lepiej pojechac w swiat, pozostawic go w swej pamieci a nie w pliku, poznac pieknych ludzi sztuk pare ( najlepiej pan), pogaworzyc ( nie o fotografii), a juz z nudow sfocic cos naprawde ciekawego.
Cześć.Ch.
Ja rozumiem tą rozpiętośc tylko w tym sensie, że dodatkowe zakresy przechowuje tylko raw. W jpgu masz standardowy zakres, ale przy obróbce z rawa 16bitowej (może więcej) możesz wiele wydobyć.Zamieszczone przez sven
Chomsky, przede wszystkim żyj nam sto lat:grin:Zamieszczone przez chomsky
Ja i może bym Cię zrozumiał, gdyby nie te wstrętne niedowiarki, którzy już wielokrotnie robili takie testy, że podsuwali różnym ekspertom i "ekspertom" odbitki z analoga i z cyfry z prośbą o identyfikację. Wyobraź sobie, że "celne strzały" nie odbiegały od statystycznej średniej... Ale to może tylko złośliwość losu![]()
mozna pojsc krok dalej i laczyc dwa wolania jednego raw'aZamieszczone przez chomsky
oczywisie nie +/- 2EV bo tak sie zbytni nie da ale +/- 1EV to spokojnie czyli z teoretycznych 5EV robi nam sie 7EV
bajka!, o czyms takim marze, niestety nie jest mi dane bo jak na razie z fotografi (takiej jak bym chcial) sie nie utrzymam. Wiec posiwcenie na to calego dnia odpada... ale mam pewne pomysly jak to kiedys m i ktos powiedzial , brakuje ci dnia? to wstawaj dwie godziny wczesniej... i tak zamierzam uczynic... ale i tak wiecej niz 19h na dobe nie wycisne na dluzsza mete, sprawdzoneZamieszczone przez chomsky
Jurek Plieth- dzieki! Nie ma sie czym chwalic niestety.. zauwazylem , ze na papierze efekty cyfrowe bardziej razqa jak na ekranie, stad winie laby cyfrowe, ktore popsuly charakter analogowych fotek.
Jac- nic tak dobrze czlekowi nie robi jak leniuchowanie.
"Nie troszcz sie zbytnio"-odpocznij.
Rozmawia dwoch ginekologow- " my tu tak ciagle o tej pracy, moze w koncu bysmy pogadali o kobietach". Jak sie meczysz w pracy z fotografia, to pewnie nie za bardzo chce Ci sie o niej gadac.
cześć.Ch.
chomsky - popatrz znów zataczamy koło - to ja rozpocząłem z tobą dyskusję jeszcze przed odłączeniem wątku na ten temat, więc przypomnę: to jasne, że możesz uważać dowolnie co ci się podoba, ba doświadczenie "analogowe" moze tę opinię uwiarygodnić. Ale nie musi. Czy można "klepać z balkonu" analogiem :rolleyes: Czy można analogiem robić kaszany? Jak wiele ma technologia do wartości artystycznej zdjęcia?Zamieszczone przez chomsky
Problem jaki ja mam i to właśnie skłoniło mnie do reakcji na twoją prowokację wcześniej, jest taki, że odczytuję, że pogardzasz innymi, masz niektórych ludzi za gorszych tylko dlatego, że stosują cyfrę i to im odpowiada. Balkoniarze, pstrykacze, pseudo coś tam, syfra itd - intelektualna prowokacja czy zarozumiałośc i ignorancja? Ba, wręcz mogłes obrazić wielu z nich, bo stosują cyfrę i to nie tylko 20D ale i 300D a nawet kompakty i tworza świetne zdjęcia. Świetne.
Obraz nawet najlepszego na świecie fotografa, który kpi z innych, z ich rozwiązań, wartości , metod - jest dla mnie karykaturą samego siebie.
Kubaman rozmowa z Toba jest niezmiernie trudna, potrzysz na wszystko przez pryzmat posiadania czegos.
Wiec jesli ja pisze, ze 20 D to kaszana ( to oczywiste jak dzien i noc) to nie obrazam posiadaczy tego aparatu, niby dlaczego? Najwyzej jest to obraxliwe dla poganianego przez akcjonariuszy glownego inzyniera, ktory dał ciala, a dał. Tak to bywa w pospiechu. Gdy koniecznie chce sie byc zawszepierwszym.Trudno, zauwazyles chyba, ze szczegolnie daja ciala wieczni "prymusi", ktorzy pierwsi musza byc wszedzie i miec wszystko pierwsi.
Nikim nie pogardzam, bo niby dlaczego mialbym? Nawet nikogo nie znam i nie widzialem na oczy ( chociaz w kilku przypadkach wystarczy przeczytac posty by miec pewnosc co do stanu ducha piszacego), nigdy tez nie oceniam nikogo po stanie posiadania, czy po prezentowanych fotkach. W koncu doswiadczenie moje uczy, ze najlepsi foca nisprzetami niezbyt rzucajacymi sie w oczy i sam sprzet nie zajmuje ich mysli. zas poczatkujacy musza placic frycowe i ich postrzeganie swiata przez pryzmat fotografii ma prawo byc naiwne.
Istnieje zjawisko "balkoniarstwa"- nazwe podrzucil ktos z Was, nie ja- sa na to dowody liczne na forum. Przedpokoje, lazienki i stosy dezodorantow z butelkami martini takze ( malpowanie obcych wzorcow- ach jakie to profi) nie wymyslilem tego,fora sa tego pelne. Pisze tylko o tym, to moje spostrzezenia, tak dostrzegam to zjawisko i tyle. Pogodź sie z tym, nie masz wyjscia. Raz, ze to wolny kraj, dwa, zesmy wolnymi ludźmi, trzy sprawa dotyczy szmelcu i nie ma o co strzepic jezorow.
Fajnie, ze podobaja Ci sie zdjecia z cyfry ( szczegolnie te z 300D) to dobrze, milo jest miec jakies przyjemne hobby. Naprawde nie zamierzam Cie do niczego przekonywac w mysl przyslowia- " jeden lubi ogorki, drugi ogrodnika corki".
Zupelnie zatem nie moge pojac Twojego rozgoryczenioa i "powaznego, ciezkiego" tonu.
Temat powinien raczej zawierac proby nie przyciagania na swoja strone inaczej myslacych, ale uzasadnienie i argumenty, dlaczego moje postrzeganie tej czy innej rzeczywistosci jest inne?
Z czego ono wynika? Z jakich doswiadczen? Jakich przygod intelektualnych, nauk, studiow ( łać. studio( orum)-zamilowanie, pasja) . Łatwiej wtedy bedzie zrozumiec nasze dzisiejsze sądy kategoryczne. Twoj sposob interpretacji- szukanie miejsca(pola) na(do) urazy- jest dla mnie niezrozumialy. Laczysz bowiem poglady z materia, wiazesz to. Nie jestem czcicielem materialnego szajsu- ani Canona ani żadnego innego. Nie oceniam nikogo po tym czy kupil 20d cz DSII turbo diesel. Nie jestem bowiem idiota. Mam wielki szacunek do wszystkich dysponujacych nawet skromym i taniutkim analogiem, bodaj idiotenkamera. Czesto im pomagam w problemach z usmiechem i zyczliwoscia.
Prowokacja? Kubamanie. Wobec kompletnej bufonady i zidiocenia? Czemu nie?!? Nie jest to pomysl swiezy, ale godny wyprobowania, dziekuje za ta mysl. Watpie jednak by bylo to miejsce szczegolnie szczesliwie dobrane, by zastosowac prowokacje, nieprawdaż?
Milo mi sie z Toba rozmawia ale musze gonic do pracy, podaj kilka elementow, ktore w Twoim zyciu spowodowaly taki a nie inny odbior np. fotografii. Stanie sie to fundamentem dalszej dyskusji, moze uda mi sie jakos wyartykulowac wlasne argumenty.
Czesc. Ch.