Strona 7 z 114 PierwszyPierwszy ... 567891757107 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 1138

Wątek: Analog vs Cyfra

  1. #61

    Domyślnie

    A ja sie bede upieral, ze zdjecia na diapozytywach sa dla mnie bardziej "kolorowe" niz te z cyfry. I nie bede Jurkowi tlumaczyl tego technicznie, bo sie na tym nie znam. Po prostu takie mam odczucie. Fotki zahcodu slonca robione Hasselem Xpan i 45mm sa niesamowicie nasycone nawet na zwyklym Kodaku Ektrachrome i zadne 10D, 20D czy D2H nie pozostawiaja na odbitce zludzen! Po prostu tego koloru jest tam mniej! Ot takie mam odczucia, a dyskusja znakomita.

  2. #62
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez iczek
    A ja sie bede upieral, ze zdjecia na diapozytywach sa dla mnie bardziej "kolorowe" niz te z cyfry.
    Byłem jakiś czas temu na imprezie spotterskiej, gdzie różni ludzie pokazywali swoje zdjęcia... po obejrzeniu dwóch magazynków z fotkami z Sensii miałem ochotę wyjąć obydwa body z plecaka i wyrzucić je przez okno Naprawdę, jeszcze nigdy nie widziałem takich kolorów, nawet na najlepszych zdjęciach z cyfrówek. Ba, powiedziałbym nawet, że "świetlistość" była

  3. #63
    Pełne uzależnienie Awatar oskarkowy
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    2 513

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon
    Byłem jakiś czas temu na imprezie spotterskiej, gdzie różni ludzie pokazywali swoje zdjęcia... po obejrzeniu dwóch magazynków z fotkami z Sensii miałem ochotę wyjąć obydwa body z plecaka i wyrzucić je przez okno Naprawdę, jeszcze nigdy nie widziałem takich kolorów, nawet na najlepszych zdjęciach z cyfrówek. Ba, powiedziałbym nawet, że "świetlistość" była
    Jesteś pewien, że to była sensia? Szaro, buro i nijako.. Takie mam skojarzenia z sensją..
    Jarek

  4. #64
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez oskarkowy
    Jesteś pewien, że to była sensia? Szaro, buro i nijako.. Takie mam skojarzenia z sensją..
    Odszczekuję... po sprawdzeniu, oczywiście chodziło o velvię. No co, nie znam się ;-) w każdym razie to ten, co tak fajnie "ociepla".

  5. #65
    Uzależniony Awatar Raff
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    49
    Posty
    778

    Smile Subiektywne trzy grosze...

    Dorzucę coś od siebie jako, że temat mi się podoba. I będzie to może nieco się wydawać jako kontra do mojej pierwszej tutaj wypowiedzi. Zdjęcia (z 20D i nie tylko) warto myślę porównywać ze zdjęciami do nich "analogicznymi" czyli z cyfry. Dlatego zdanie - zdjęcia z 20D nie są dobre jakoś mnie zmierziło. Inna sprawa, że nie znam jakości z 20D bo mam 300D, nie miałem 20D w rękach ani nie widziałem zdjęć np. znajomych. Ale różnica między cyfrą ogólnie a analogiem jest zazwyczaj dość dobrze widoczna. Kiedyś wziąłem 300D w góry i się rozczarowałem (czego nie mogę powiedzieć o 50E z Superią 200). Generalnie zdjęcia z 300D mnie po wydrukowaniu rozczarowują (na monitorze jeszcze zazwyczaj spoko). A najbardziej rozczarowuje mnie E-TTL na reportażu (ale to inny temat). Na początku pracy 300D i po spieprzeniu masy zdjęć, byłem lekko "podłamany" i zniechęcony (ale da się opanować kaprysy i PS pomoże ). Używam cyfry bo wygodniej i taniej, a ludziom się zdjęcia podobają (a jak robię dla kogoś, to jemu się ma podobać - nie mnie, choć najlepiej jak mnie również). A jak ktoś dostrzega różnicę (dla mnie dostrzegalną na pierwszy, no czasem drugi rzut oka) między Digital i Analog (podobnie jest w minilabach) to mu chętnie robię analogiem. Ostatnio widziałem mikołajkowe fotki z Nikona D70 i wydały mi się bardziej zaszumione, ale mniej plastikowe (szczególnie na buźkach) niż te z 300D (może tajemnica tkwi w obróbce). Ale i tak nie kupiłbym Nikona (podobnie było z analogami) bo mi jego ergonomia nie leży i źle mi się nim pracuje. Reasumując - ziarnistość, tonalność i kolory Superii 200 bardziej mnie kręcą niż CMOS z 300D! Pozdrawiam Wszystkich!

  6. #66
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    Muflon- Tak, porzadny rzutnik, ekran na pewno pozwalaja dostrzec " świetlistość" i nie sa to zadne zwidy. To wszystko zyje, jest prawie trojwymiarowe. Dla porownania mozna wyswietlic projektorem kadr z cyfry- brrrr, koszmarek senny.

    czesc. Ch.

  7. #67
    Pełne uzależnienie Awatar McKane
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    47
    Posty
    2 015

    Domyślnie

    Fajnie sie czyta takie dyskusje, w ktorych jedna ekipa probuje przekonac druga o wyzszosci kliszy nad matryca.

    Widomo ze kazdy dobiera sobie sobie material na ktorym pracuje na miare swoich potrzeb i mozliwosci. Co ciekawe osoby ktore kupily cyfre i ja wychwalaja czy tez wrecz udowadniaja na tej podstawie przewage nad klisza nie zastanawiaja sie wlasnie nad tym faktem wyboru - do swoich potrzeb i mozliwosci.

    Zeby bylo mniej wiecej jasne o czym mowie posluze sie przykladem. Byl kiedys taki film "Good Will Hunting" z Robinem Williamsem, Mattem Damonem i Stellanem Skarsgĺrdem. Ostatni gral profesora matematyki, Damon natomiast geniusza pracujacego na budowie. W pewnym momencie okazalo sie ze Damon potrafi udowadniac matematycznie takie rzeczy, ktorych profesor nie jest w stanie nawet ugryzc. Doszlo miedzy nimi do klotni w ktorej profesor powiedzial ze na swiecie jest moze kilka osob ktore zuwazylyby miedzy nimi roznice. Dla niego jednak (profesora) roznica byla kolosalna ... gowniarz ktory robi rewolucje w matematyce i on ktory za cholere nie jest w stanie mu dorownac ale jednak widzi kto jest lepszy i to go boli.

    Mnie sie wydaje ze jest po prostu grono osob ktore potrafią dostrzec, tę drobną z pozoru, ale dla nich istotna roznice miedzy klisza a matryca i jest cala masa ludzi (zblizona do 99,9%), ktora tej roznicy nie widzi. To dokladnie tak samo jak ze sluchem ... sa zwykli ludzie i audiofile dla ktorych jakis tam przewod (wiem teraz pewnie ktos mnie wyklnie bo to niezwykly przewod) daje zauwazalna roznice w dzwieku. I jest tez taka Zapędowska (i pewnie jeszcze masa innych mniej znanych) ktora slyszy jeszcze wiecej a spiewac za cholere nie potrafi.

    Malo tego wsrod tego 0,1% fotografow sa jeszcze wieksze rozwarstwienia polegajace na rozroznianiu jakosci dla poszczegolnych formatow, procesow wywolywania itp.

    Moim zdaniem wiec taka dyskusja do niczego nie zaprowadzi. Snowborder, Kubaman i Jurek (sorry chlopaki ze Was wymieniam ale tak wyszlo) najprawdopodobniej stoja jeszcze w gronie tych 99.9% (ale zapewne juz na samym szczycie tej "gromady" sadzac po zdjeciach). Nie zauwazaja (byc moze jeszcze, byc moze nigdy juz nie zauwaza albo cyfra tak sie rozwinie ze to co mowia stanie sie prawda) tej roznicy ktora dla innych osob, moze bardziej wrazliwych, moze nieco inaczej patrzacych na fotografie jest kolosalna. I to nieprawda ze techniczne umysly nie sa w stanie zarejestrowac tych roznic bo jak widac i Muflon informatyk z wyksztalcenia czuje ze cos w tym musi byc po wlasnych obserwacjach.
    Ostatnio edytowane przez McKane ; 18-12-2005 o 13:21

  8. #68
    Pełne uzależnienie Awatar Pszczola
    Dołączył
    Feb 2004
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    54
    Posty
    1 760

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez iczek
    A ja sie bede upieral, ze zdjecia na diapozytywach sa dla mnie bardziej "kolorowe" niz te z cyfry. I nie bede Jurkowi tlumaczyl tego technicznie, bo sie na tym nie znam. Po prostu takie mam odczucie.
    I tutaj iczek moimzdaniem trafil w sedno. "Obiektywnosc" tego co jest "lepsze" nie jest, moim zdaniem, najwazniejsza dla fotografujacego. Licza sie przede wszystkim subiektywne odczucia.
    EOS 300v + BP, EOS 350d, EFs 18-55 3.5-5.6 II, EF 28-90 4-5.6 II, EF 75-300 4-5.6 III, EF 50mm 1.8 II, EF 85mm 1.8, Auto Revuenon 135 2.8, Pentacon 200 4, 430EX + rożny osprzęt; FED 5B; LOMO LK-A; Lubitel 166B; Minolta AF Big-Finder; Umax AstraCam 1000

  9. #69
    Pełne uzależnienie Awatar kami74
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Piaseczno
    Wiek
    50
    Posty
    1 492

    Domyślnie

    Ja mam zbyt małą rozpiętośc tonalną nerwu wzrokowego i dla mnie w wiekszości systuacji zdjęcia z analoga i cyfry są porównywalnie atrakcyjne. Fakt miałem jeden przykład w zyciu na przewagę analoga ale to w klasie totalnych kompaktów. Kumpel zrobił zdjecia zachodowi słońca swoim a520 a potem analogowa małpka canona. Ogladajac potem te zdjecia stwierziłem, ze:fajne tylko te dwa zachody ci nie wyszły natomiast dwa nastepne super. Zgadnicie które były czym robione. Juz tu z kims kiedyś toczyłem spory na ten teamt ale dalej uważam, że powinno najlepiej nauczyć sie warsztatu na cyfrze a potem przejść na analoga.
    Ostatnio edytowane przez kami74 ; 18-12-2005 o 13:17
    5DII 24105f4L S7030045,6APODG 501.8II 430EX wyposażona w ponton VS600R
    MOJE PSTRYKI NA CB& GALERIA NETOWA

    później, późnym popołudniem, gdy cienie będą dłuższe i smutniejsze niż są..

  10. #70
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    A czy to nie jest przypadkiem tak, ze osiagniecie fektow jest zgrubsza proporcjonlane do wlozonych wkladow? (oczywiscie zaleznosc nie jest idelanie liniowa ale nie o to mi tu chodzi).

    Jak masz cyfre to mozesz trzeskac zdjecia prawie bez ograniczen i to jest wygoda, ale jesli chodzi o sam naklad na robienie zdjec jest minimalny.

    Inaczej jest z analogiem. Dobry film minimum 20 zl lub wiecej za 36 klatek. Nawet skanujac to jest stala cena za kazde 36 klatek. Potem dochodziwywolywanie i papier. Kazdy krok po drodze ma znaczenie. Czym wywolywane, na jakim papierze itd itp.

    Wiec najlepiej miec studio i pelen osprzet. Najpierw robisz zdjecia, potem wywolujesz w dedykowanych chemikaliach i na specjalnym papierze. Wynik napewno przebije wszystko co jest dostepne na popularnym rynku. Ale cane jest rowniez najwyzsza. Trzeba miec miejsce, czas i kupe pieniedzy. Zorgnizowanie pelnej ciemni na najwyzszym poziomie profejonalnosci bez kompromisow to cena wieksza niz najlepsze body Canona - cyfry i bateria L-ek. Nadodatek rosnie z kazda zrobiona klatka. Kogo na to stac? Najlepszych profesjonalistow i to tylko niektorzy sie tym zajmuja. Smiem tez przypuszczac, ze tym co wicaz tak pracuja chodzi bardziej o sam rytual robie zdjec, o pewien magiczny proces dla ktorego zyja. Ludzie ktozy oddali swoje zycie fotografi bez reszty.

    Ale czy jest tam miejsce dla przecietnej osoby ktora robi zdjecia z zamilowania? Ktora ma prace i rodzine i wiele roznych innych pasji? Chocby fotografia byla najwieksza z nich to i tak nie ma mowy o takim poswieceniu jak pisalem wyzej.

    Jak by nie patrzec, forum jest zgrupwaniem ludzi ktozy byc moze fotografuja juz od kilkudziesieciu lat (niektorzy) ale w 98% jest to pasja.

    Wiec mysle, ze birac pod uwage naklady jakie sie wklada w cyfre i osiagne efekty jest niezle rozwiazanie. Nie najlepsze ze wszystkich osiagalnych ale z pewnoscia wystarczjace dla 98% fotografow. I przede wszystkim rozsadne.

Strona 7 z 114 PierwszyPierwszy ... 567891757107 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •